Twórca horrorów z serii Five Nights at Freddy's doskonale wiedział, jak zarobić na pomyśle, który niespodziewanie wzbudził zainteresowanie pośród graczy i internautów. W kilkumiesięcznych odstępach wypuszczał kolejne części, spijając szybko finansową śmietankę. Postanowił do tego dotrzeć do młodszych odbiorców. Stąd wziął się projekt RPG FNaF World, z początku udostępniany jako produkcja płatna, potem już za darmo.
Fani mechatronicznych postaci nie byli niestety zadowoleni z pierwotnej wersji dzieła, którą musieli kupić. Jego ojciec podjął więc męską decyzję, aby zapomnieć o opłatach i rozwijać tytuł zgodnie z uwagami wszystkich, którzy zdecydują się go pobrać, a także wypróbować. W rezultacie mamy w miarę regularne aktualizacje, wprowadzające szlify graficzne, jak również liczne poprawki do kodu gry. Wiara w dzieło została przywrócona.
FNaF World to dosyć klasyczne podejście do tematu RPG, tylko od tej japońskiej strony. Kierujemy tu zespołami zwierzaków, reprezentowanymi na mapie zawsze przez jednego bohatera. Poruszamy się po całkiem kolorowym świecie dowolnie, odwiedzając sklepy i postacie niezależne, a w przerwach toczymy losowo aktywujące się walki. Wymierzamy ciosy, zamieniamy ekipy uderzeniowe, a potem zyskujemy przedmioty oraz pieniądze.