Gdzie znajduje się najbliższy schron? Rządowa aplikacja "Schrony" zna odpowiedź

Aplikacja "Schrony" to narzędzie, na które czekało wiele osób. Rozwiązanie stworzone przez Straż Pożarną pozwala w szybki sposób wyszukać znajdujące się najbliżej nas schrony, ukrycia i miejsca doraźnego schronienia. Te pierwsze oznaczone są na mapie kolorem czerwonym, drugie - niebieskim, a ostatnie - zielonym. Oprócz tego na mapie naniesione zostały Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze PSP oraz jednostki OSP. Jak je znaleźć? Wystarczy odwiedzić schrony.straz.gov.pl i w okienku znajdującym się na górze po lewej stronie wpisać wybraną lokalizację, wybrać opcję "Użyj bieżącej lokalizacji" lub kliknąć w dowolnym miejscu na mapie.

Twórcy aplikacji wyjaśniają, że jest to "system przedstawiający pierwszy etap inwentaryzacji miejsc doraźnego schronienia, w tym budowli ochronnych, pełniących rolę osłony przed m.in. ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi". Inwentaryzacja została zrealizowana przez Państwową Straż Pożarną w całym kraju w ramach tzw. rozpoznania operacyjnego prowadzonego własnymi siłami. Warto podkreślić, że nie podlegały jej tego typu obiekty w budynkach prywatnych. Dotyczyła ona pomieszczeń należących do instytucji państwowych, samorządowych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych oraz podmiotów gospodarczych prowadzących działalność użyteczności publicznej.

Przedstawiciele PSP zostali zobowiązani do nawiązania kontaktu z właścicielami obiektów, wytypowanych przez system na podstawie publicznie dostępnych zbiorów danych Bazy Danych Topograficznych – BDOT10k. Następnie musieli uzyskać zgodę na przeprowadzenie inwentaryzacji i późniejsze udostępnienie informacji o tych obiektach. Taka zgoda miała dobrowolny charakter.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas konferencji prasowej Wąsik wyjaśnił, że inwentaryzacja trwała od października 2022 r. do lutego 2023 r. i zaangażowano w nią ponad 13 tys. funkcjonariuszy. Z kolei Komendant Główny PSP Andrzej Bartkowiak przekazał, że "w schronach, miejscach ukrycia i miejscach doraźnego schronienia może się ukryć w sumie 128 proc. stanu ludności w Polsce – blisko 50 mln osób. I to bez prywatnych pomieszczeń, piwnic".