Głos Google Maps się rozkręca. Zaczął podrywać żeńskiego bota
Głos Google Maps powraca, by rozprawić się z kolejnym botem. Tym razem jednak wykorzystał słabość pani Magdy Turek, recytując dla niej romantyczny wiersz.
11.11.2021 09:05
Lektor Jarosław Juszkiewicz, znany też po prostu jako "głos Google Maps", już miesiąc temu postanowił wkręcić bota, który dzwonił do niego w sprawie programu "Czysty Powiat". Reakcje "telemarketerki", która niezgrabnie próbowała reagować na słowa lektora, stały się wtedy hitem YouTube'a.
Teraz znany z polskich nawigacji lektor poszedł o krok dalej i zaczął podrywać panią Magdę Turek, która w rzeczywistości jest botem sterowanym przez telemarketerów.
"Dni me były szare i bure, aż zadzwoniła do mnie pani Magda Turek.
Smutki me pod dywan zamiotę, lecz muszę spytać, czy – tak jak ja – jest pani robotem?" – wyrecytował zalotnie Juszkiewicz.
Oczywiście pani bot w swoim stylu odpowiedziała, że jej głos brzmi jak automat ze względu na pracę. Swoje zboczenie zawodowe skomentowała, mówiąc: "to pewnie dlatego, że kilka godzin pracuję na słuchawce i zdaję sobie sprawę, że mogę tak brzmieć".
Wtem głos Google Maps zaczął kontynuować flirt z botem: "Ja też spędzam na słuchawce czasu wiele, czy mogę być zatem pani przyjacielem?" – zapytał lektor, na co usłyszał szybką odpowiedź – "oczywiście". Juszkiewicz zachęcony przez panią Magdę recytował dalej: "Gdy siedzi pani w elektronicznej kości, czy marzy pani – tak jak ja – o wolności?". Jak można się już domyślić, żeński robocall znów odpowiedział twierdząco, po czym dość szybko się rozłączył.
Robocalls stają się coraz bardziej upierdliwe, ale jak już pisaliśmy w przeszłości, za większością z nich stoi jedna firma udostępniająca zrobotyzowanych konsultantów. Jeżeli jeszcze nie otrzymałeś od nich telefonu, z pewnością stanie się to w najbliższym czasie. Wcześniej lepiej odpowiednio się zabezpieczyć, żeby przypadkiem nie dać się nabić w butelkę przez bota.