Google chce, by Trump zniósł bana na Huaweia. Padły zaskakujące argumenty
Zapraszamy na kolejny odcinek telenoweli "Huawei kontra USA". Jest zwrot akcji.
08.06.2019 17:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tajemnicą poliszynela jest, że odcięcie Huaweia od amerykańskich firm nie jest na rękę Google'owi i innym z ok. 1200 przedsiębiorstw, które nagle straciły dużego partnera biznesowego. Gigant nie zamierza biernie przyglądać się sprawie.
Google stara się przekonać rząd, że ban na Huaweia... zagraża bezpieczeństwu USA
Sprawa jest naprawdę ciekawa, bo Donald Trump decyzję o nałożeniu sankcji tłumaczy właśnie troską o bezpieczeństwo Amerykanów. Tymczasem, jak donosi Financial Times, zdaniem Google'a efekt może być odwrotny od (oficjalnie) zamierzonego. Wysoko postawieni pracownicy Google'a mają przekonywać amerykańską administrację, że to właśnie ban nałożony na Huaweia może zagrozić narodowemu bezpieczeństwu.
Firma ma argumentować, że jeśli Huawei wypuści własny system operacyjny bazujący na AOSP, ten - pozbawiony zabezpieczeń Google'a - może być bardziej podatny na ataki hakerskie i to nie tylko ze strony Chin.
Warto mieć na uwadze, że choć smartfony Huaweia nie są dostępne u amerykańskich operatorów, wielu klientów z USA i tak decyduje się na ich zakup.
Google w sprytny sposób odbija piłeczkę
Już chyba nikt nie ma wątpliwości, że rzekoma troska o bezpieczeństwo narodowe to tylko przykrywka, a prawdziwym tłem ostatnich wydarzeń jest wojna handlowa USA z Chinami. Zresztą ciężko wskazać, w jaki sposób brak amerykańskich aplikacji, procesorów czy szkieł ochronnych w smartfonach Huaweia miałby zwiększyć bezpieczeństwo narodowe.
Tymczasem Google użył argumentacji, z którą ciężko polemizować przy jednoczesnym zasłanianiu się bezpieczeństwem. Bo jaka miałaby być odpowiedź administracji USA? Że jej zdaniem chińskie zabezpieczenia będą mniejszym zagrożeniem niż amerykańskie?
Przypomnijmy, że - zgodnie z aktualnymi ustaleniami - Huawei ma czas do 19 sierpnia na kontynuowanie współpracy z amerykańskimi firmami. Do tego czasu zdarzyć się może jeszcze wszystko.