Google I/O 2019 i moje oczekiwania względem Androida Q, czyli słowo o ciemnych motywach
Najważniejsze wystąpienia podczas konferencji Google I/O 2019 zaczną się dopiero za kilka godzin, ale nie trzeba na nie czekać, by już teraz przewidzieć, w jakim kierunku pójdą prezentacje. Rok temu najwięcej uwagi poświęcono Asystentowi Google, w tym funkcji Duplex oraz zdrowiu podczas korzystania ze smartfonów.
W tym roku producent z pewnością jak zwykle zahaczy o bezpieczeństwo i prywatność, ale istotą prezentacji dotyczących Androida będzie najpewniej co innego i liczę na to, że będą to plany związane z interfejsem systemu. Należę bowiem do grupy użytkowników, którzy chętnie korzystają z ciemnych kolorów aplikacji, nie tylko w nocy.
Na co dzień ze znajomymi komunikuję się więc przez Messengera z czarnym tłem, pracuję przed stroną dobrychprogramów w trybie nocnym, a w smartfonie ikony aplikacji układam na jednolitym, czarnym tle dla czytelności. Wyjątkiem jest tylko Windows 10 i wciąż nieudany ciemny motyw Eksploratora plików. Moje nadzieje dotyczące ciemnych kolorów są więc spore – najchętniej włączyłbym je wszędzie, gdzie tylko się da.
Google I/O sprzed roku i realizacja planów
Gdyby liczyć czas wyłącznie od jednej konferencji Google I/O do kolejnej, można z powodzeniem stwierdzić, że ubiegły rok minął na skutecznej realizacji przynajmniej części zapowiedzi z konferencji w 2018 roku. Asystent Google trafił do kolejnych krajów (w tym do Polski) i choć nie obyło się przy tym bez poślizgu, dzisiaj rzeczywiście można już z niego z powodzeniem korzystać w naszym kraju.
Do tego doszły zmiany w oprogramowaniu, które pozwoliły producentom budować smartfony z wcięciami w nowych miejscach, a nie tylko na środku ekranu w górnej części. Niestety, nie obyło się też bez wpadek, a przynajmniej rozczarowań. Zapowiadany Soundbar z wbudowanym Asystentem nie pojawił się na rynku tak szybko, jak powinien, a rozszerzona rzeczywistość w Mapach Google dopiero niedawno została pokazana tylko nielicznym użytkownikom. Jest więc jeszcze nad czym pracować.
Zmiana priorytetów
Chociaż wymienione wyżej plany nie zostały jeszcze w pełni zrealizowane, teraz na tapecie powinno być co innego, a konkretnie – interfejs Androida. Google jakiś czas temu zwrócił uwagę i przyznał, że promowanie jasnych kolorów w interfejsie to błąd i trzeba go jak najszybciej naprawić.
Pierwsze zmiany w tym zakresie mogliśmy obserwować jeszcze w ubiegłym roku, w dodatku przed konferencją I/O w maju, kiedy ciemne kolory trafiły do pierwszych użytkowników YouTube'a – co ciekawe dużo wcześniej w przypadku iOS-a, niż samego Androida.
Z czasem okazało się, że to najlepsze, co mogło spotkać tę aplikację. Ciemne kolory sprzyjają oglądaniu filmów wieczorową porą, bo dzięki nim ekran nie razi oczu podczas czytania komentarzy czy przełączania materiałów. Statystyki pokazały także, że szare barwy znacznie obniżają zużycie energii. Krótko mówiąc – same zalety.
Ciemny motyw powinien trafić wszędzie
Tym bardziej zastanawiać więc może, dlaczego na taką zmianę trzeba było czekać tak długo. Zmiana kolorów w interfejsie aplikacji nie wydaje się bowiem szczególnym wyzwaniem technicznym dla programistów. Wszystko sprowadza się do pomysłu i ustalenia spójnej kolorystyki. Z tym Google też przecież nie powinien mieć problemów. Skoro ciemny motyw trafił do YouTube'a, to pewien szablon jest już gotowy.
W wielu przypadkach tak właśnie się stało. W ostatnich miesiącach mieliśmy okazję obserwować, jak producent wprowadza ciemne kolory do kolejnych swoich usług. Nowy motyw trafił nawet do centrum pomocy technicznej, a od niedawna można go testować w przeglądarce Google Chrome i na jej mobilnej stronie startowej. Dopiero co zapowiedziano także podobne zmiany w Androidzie Auto.
Wszystko zmierza więc w dobrym kierunku, ale wciąż nie jest gotowe najważniejsze – globalne ustawienia kolorów, które mają się pojawić wraz z Androidem Q. System jest już testowany, a zmiany w tym zakresie zostały zapowiedziane. Mam więc nadzieję, że Google stanie na wysokości zadania i na jesień ciemne kolory będą już dostępne w każdej kluczowej aplikacji na Androidzie. Wciąż brakuje ich bowiem choćby w Gmailu.
Jeden ciemny motyw to za mało
Przy okazji warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że jedna implementacja ciemnego motywu niekoniecznie każdego zadowoli. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby udostępnienie przynajmniej dwóch "ciemnych" schematów kolorów: bazującego na kolorze szarym oraz czarnym. Mam wrażenie, że ten pierwszy przypadłby do gustu większej liczbie użytkowników, zaś ten drugi zadowolił korzystających z ekranów AMOLED, którzy szukają dodatkowej oszczędności energii.
Jak będzie wyglądać implementacja ciemnych kolorów na Androidzie przekonamy się najprawdopodobniej już za kilka godzin podczas Google I/O 2019, choć już teraz sporo wiadomo z uwagi na dostępną wersję beta nowego Androida. Być może z czasem do systemu trafią ustawienia akcentów kolorów, podobnie jak w Windows Phone?