Google Play: 3 aplikacje do usunięcia. Razem ponad 11 tys. pobrań
W sklepie Google Play z aplikacjami na Androida, analitycy bezpieczeństwa zidentyfikowali kolejne 3 szkodliwe programy. Te aplikacje pobrano łącznie ponad 11 tysięcy razy. Warto więc sprawdzić, czy są w telefonie i jeśli tak - bezzwłocznie je odinstalować.
28.01.2023 | aktual.: 28.01.2023 11:47
O zagrożeniu informował w ostatnich dniach zespół SecneurX na Twitterze. Najnowsza szkodliwa aplikacja na liście to Emoji Live Wallpaper, a wcześniej malware wykryto w programach Happy Voice Changer oraz Coloring Painting. Wszystkie trzy trafiły do sklepu Google Play, skąd pobrano je łącznie ponad 11 tysięcy razy na smartfony z Androidem. W dwóch aplikacjach wykryto trojana bankowego Joker, w jednej - oprogramowanie Harly, które w praktyce ma podobną funkcjonalność.
Dwie z wymienionych aplikacji zostały już usunięte ze sklepu Google Play, ale najnowsza wykryta - Emoji Live Wallpaper - w chwili pisania niniejszego tekstu wziąć jest dostępna dla każdego. Przestrzegamy przed jej pobieraniem, a jednocześnie zachęcamy do sprawdzenia telefonu z Androidem by upewnić się, czy zainfekowane aplikacje nie zostały pobrane wcześniej. Usunięcie z Google Play nie oznacza bowiem automatycznej dezinstalacji ze smartfonu. Trzeba to zrobić we własnym zakresie. Przy okazji warto zwrócić uwagę na dwie inne zainfekowane aplikacje, które opisywaliśmy wcześniej.
Oprogramowanie Joker i Harly to bliźniacze trojany bankowe, które w praktyce skutkują podobnym zagrożeniem. W obydwu przypadkach mowa o możliwości wykradania danych, przechwytywania informacji z książki adresowej czy treści SMS-ów oraz zapisywaniu użytkownika do niechcianych usług premium. W konsekwencji można dostać niespodziewanie wyższy rachunek za telefon, podobnie jak w przypadku oszustwa zwanego jako "one call" lub "wangiri".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli któraś z wymienionych aplikacji z Google Play znalazła się z telefonie, proponujemy możliwie szybko ją odinstalować i skontaktować się zarówno z bankiem, jak i operatorem komórkowym. W ten sposób istnieje szansa, że potencjalnie niechciane koszty uda się szybko zablokować, a w przypadku bankowości - ochronić pieniądze, do których dostęp byłby ułatwiony dla złodziei, na przykład z uwagi na nieświadomie udostępnione SMS-y uwierzytelniające ze skrzynki odbiorczej.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl