Google przechwytywało dane użytkowników
Google przyznało się do przechwytywania danych ściąganych przez użytkowników za pomocą Wi-Fi.
15.05.2010 | aktual.: 15.05.2010 12:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak wiadomo, samochody Google jeżdżą ulicami miast wykonując zdjęcia dla usługi StreetView. Ponadto skanują dostępne w okolicy sieci bezprzewodowe, zapisując m.in. adresy MAC access pointów. Na podstawie tych adresów można potem określać swoje położenie bez użycia GPS, bazując jedynie na znajdujących się w pobliżu sieciach. Okazało się, że Google jednak zbierało nie tylko adresy MAC i identyfikatory SSID. Od 2007 roku zbierane były dane przesyłane przez użytkowników sieci niezabezpieczonych. Google posiada więc historię aktywności sieciowej wielu internautów, obejmującą oglądane przez nich strony internetowe, pocztę, rozmowy czy różne hasła o ile nie były szyfrowane.
Firma tłumaczy się, że użyła eksperymentalnego oprogramowania i nie zauważyła, że ma ono włączoną funkcję zapisywania wszystkich niezabezpieczonych transmisji. Zapewnia też, że zebrane dane nie zostały użyte w żadnym produkcie Google a samochody poruszając się nie mogły zebrać zbyt wielu danych od jednego użytkownika w danej chwili. W związku z aferą Google poinformowało także, że wprowadzi szyfrowany dostęp do swojej wyszukiwarki, podobnie jak zrobiono to w Gmailu. Szyfrowane Google Search ma być dostępne od przyszłego tygodnia.