Grałeś w tę grę ze Steama? Miała złośliwe oprogramowanie
Jak się okazuje, platforma Steam nie jest w pełni wolna od złośliwego oprogramowania. Valve ostrzega użytkowników - jedna z gier posiadała malware, co wiąże się z przykrymi konsekwencjami dla tych, którzy ją zainstalowali.
Wydawałoby się, że platforma Steam jest w wolna od tego typu incydentów. W jednej z gier znaleziono złośliwe oprogramowanie i to nie na etapie weryfikacji, czyli przed dopuszczeniem produktu do cyfrowej dystrybucji, a po pewnym czasie. Mowa o PirateFi.
PirateFi ze złośliwym oprogramowaniem
PirateFi zdecydowanie nie jest tytułem z segmentu AAA, lecz istnieją gracze, którzy po niego sięgnęli. Kilka dni po oficjalnej premierze okazało się, że gra zawiera złośliwe oprogramowanie. Reakcja platformy Steam była natychmiastowa i usunięto produkcję ze sklepu.
Co w sytuacji, gdy zainstalowaliśmy PirateFi? Steam instruuje takich graczy poprzez specjalną wiadomość. "Zdecydowanie zachęcamy do uruchomienia pełnego skanowania systemu za pomocą zaufanego lub regularnie używanego produktu antywirusowego i sprawdzenia systemu pod kątem nieoczekiwanego lub nowo zainstalowanego oprogramowania" - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaleca się nawet "pełne sformatowanie systemu operacyjnego, aby upewnić się, że na twoim komputerze nie pozostało żadne złośliwe oprogramowanie". W razie pytań i wątpliwości można również skontaktować się z działem pomocy technicznej Steam.
Gracze muszą zachować czujność
Nie wiemy, co dokładnie zawiodło, ale może niepokoić fakt, że tytuł dopuszczono do dystrybucji. Zagrożeń na platformie Steam jest jednak znacznie więcej. Niedawno informowaliśmy o fałszywych zaproszeniach do playtestów.
Cyfrowa dystrybucja to olbrzymie udogodnienie i wynikająca z niej wygoda. Należy jednak pamiętać, że cyberprzestępcy nie śpią i potrafią dostosować metody działania w zależności od grupy docelowej.
Sebastian Barysz, dziennikarz dobreprogramy.pl
