Groził z fikcyjnego konta, złapała go policja. Czech domagał się otwarcia barów
62-letni mężczyzna z Pardubic liczył na to, że fikcyjny profil na Facebooku zapewni mu anonimowość. Teraz grozi mu od 5 do 15 lat więzienia.
31.10.2020 13:06
Złośliwie można stwierdzić, że coś w logice Czecha sensownego było. Wystarczy spojrzeć na polskich oszustów działających m.in. na Facebooku, którzy tworzą fałszywe profile, a potem są nie do namierzenia. Czasami policja rozbija takie szajki, ale bardzo często przestępcy pozostają bezkarni.
Czech liczył na to, że wyrażając groźby pod fałszywym nazwiskiem na Facebooku uniknie kary. 62-letni mężczyzna zagroził, że jeżeli wszystkie bary i restauracje nie zostaną otwarte następnego dnia, wjedzie ciężarówką w ludzi.
Śledczy z Krajowego Centrum ds. Przestępczości Zorganizowanej (NCOZ) wytropili mężczyznę w ciągu dwóch dni - donosi PAP. Czeska policja chwali się, że nawet fikcyjny profil może błyskawicznie zostać namierzony.
Niby to "oczywista oczywistość", ale i tak możemy pozazdrościć Czechom skuteczności.
Czech w swoim manifeście inspirował się postacią Olgi Hepnarovej. To właśnie ona siedziała za kierownicą samochodu ciężarowego, który 10 lipca 1973 roku o godzinie 13:15 gwałtownie zjechał z jezdni na chodnik i zabił osiem osób. Trzy z nich zginęły na miejscu, pięć kolejnych straciło życie w szpitalu.
Kobieta twierdziła, że była prześladowana od czasów dzieciństwa. Rówieśnicy śmiali się z jej przygarbionej sylwetki, specyficzne sposobu chodzenia i beznamiętnego spojrzenia.