Hakerzy uderzyli w rosyjską firmę transportową. Chcą udostępnić tajne pliki
Słynna grupa hakerska Anonymous poinformowała, że hakerzy z kolektywu Nebula włamali się do rosyjskiej firmy transportowej Tehtrans, która ma odpowiadać za transport sprzętu wojskowego na Ukrainę. Hakerzy nie tylko sparaliżowali działanie sieci, ale też wykradli ogromną ilość poufnych dokumentów. W planach jest udostepnienie plików.
25.08.2023 | aktual.: 25.08.2023 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Walka z rosyjską machiną wojenną toczy się nie tylko w okopach, ale również w cyberprzestrzeni. Praktycznie od początku wojny słyszymy o działaniach hakerów, którzy próbują zaszkodzić agresorowi.
Największym rozgłosem cieszyły się akcje prowadzone przez zespół Anonymous, ale swój udział w walce z agresorem mają też mniej popularne grupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hakerzy włamali się do rosyjskiej firmy transportowej
Kolektyw hakerski Nebula włamał się do rosyjskiej firmy transportowej Tehtrans, która miała wspomagać wojsko w kolejowym transporcie uzbrojenia.
Hakerzy opublikowali na stronie przewoźnika następującą informację (obecnie strona już funkcjonuje poprawnie, ale w mediach społecznościowych znajduje się screen pozostawionego komunikatu).
To oficjalne zawiadomienie dotyczące zajęcia waszej domeny w związku z waszą współpracą w rosyjskiej operacji wojskowej.
Zakładamy, że nie doceniasz tego, że właśnie zaszyfrowaliśmy twoją sieć, w tym serwery kolejowe. W końcu to ciężka praca pomagać w przemycie rosyjskiego sprzętu wojskowego na Ukrainę. Teraz możesz się zrelaksować, nie będziesz miał nic więcej do roboty, biorąc pod uwagę, że twoja sieć jest całkowicie zniszczona. Zostaw to nam, zajmiemy się operacjami kolejowymi.
Według zdjęć opublikowanych na koncie w serwisie X, hakerzy mieli mieć dostęp do kamer w budynku firmy Tehtrans i szpiegować pracowników.
Hakerzy grożą ujawnieniem tajnych informacji
Włamanie do sieci przewoźnika to podobno tylko początek problemów. Hakerzy twierdzą, że wykradli z firmowej sieci tajne informacje i zagrozili ich publicznym udostępnieniem:
Uprzejmie dziękujemy za 3,5 TB danych. Normalnie zagrozilibyśmy ich ujawnieniem, jeśli nam nie zapłacisz, ale jesteśmy rozważnymi hakerami. Zamiast tego postanowiliśmy dać wszystkim pracownikom tydzień wolnego.
Wiemy, że trudno jest nie mieć dostępu do plików, dlatego z pewnością w najbliższych dniach udostępnimy je wszystkie publicznie.
Paweł Maziarz, dziennikarz dobreprogramy.pl