Hyper-V nie dość dobre dla Windows Azure
Kiedy podczas zeszłotygodniowego PDC zaprezentowano WindowsAzure - nowy system przeznaczony do pracy w modelu chmury -siedzący w fotelu Billa Gatesa twórca Lotusa, Ray Ozzie, wspomniałże pracuje on oczywiście na bazie hypervisora. Nie wdawał się wszczegóły i powszechnie wszyscy założyli, że chodzi o Hyper-V, aprawdopodobniej o jego wersję 2.0 - która swoją premierę miećbędzie wraz z Windows Server 2008 R2. Okazuje się jednak, żenie. Jak donosi serwis virtualization.info, Amitabh Srivistava -postać o nieznanym, jednak znaczącym nazwisku wewnątrz Microsoft -zdradził w wywiadzie, że Windows Azure nie wykorzystuje Hyper-V.Oparto go inne, dedykowane rozwiązanie, które nie ma nawetformalnej nazwy poza "hypervisorem Windows Azure". Możnaby sięspodziewać, że to zmodyfikowana pod szczególne potrzeby wersjaHyper-V, okazuje się jednak że jest dokładnie odwrotnie - tobardziej rozwinięty i co ważniejsze, dużo bardziej wydajnyhypervisor, którego rozwiązania dopiero pojawią się w Hyper-V wprzyszłosci. Hypervisor zastosowany w Windows Azure zapewnia między innymiwsparcie dla rozszerzeń NPT - drugiej generacji sprzętowego wsparcia dla wirtualizacji.Rozwiązanie to nie jest obecnie wspierane przez Hyper-V,obsługiwane jest póki co przez wybrane, najnowsze procesory iwedług niezależnychtestów znacznie minimalizuje narzut związany z koniecznościąobsługi samego hypervisora skutkując aż 30-procentowym wzrostemwydajności maszyn wirtualnych - coś, o czym Microsoft reklamującobecną wersję Hyper-V wygodnie nie wspomina. Amitabh Srivistavapotwierdza, że to właśnie wsparcie dla NPT jest jednym z kluczowychelementów wewnętrznej optymalizacji Windows Azure względem Hyper-V.Na szczęście wsparcie dla NPT jest jedną z tych rzeczy, którewedług Srivistavy trafią do Hyper-V 2.0.
01.11.2008 18:27