Pliki muzyczne w bezstratnym formacie mogą zostać zsynchronizowane z urządzeniem mobilnym przez iCloud Drive i później odczytane w nowej aplikacji do zarządzania plikami. Przynajmniej w taki sposób zrobił to jeden z użytkowników na swoim iPhonie 6S Plus. Nie krył on później zdziwienia, kiedy wszystko zadziałało poprawnie i mógł słuchać muzyki.
Jeżeli funkcja trafi do finalnej wersji iOS 11, który ukaże się tej jesieni, użytkownicy iPhone’ów oaz iPadów będą mogli słuchać plików w formacie FLAC na swoich przenośnych urządzeniach. Trudno jednak uwierzyć w to, że pliki w formacie FLAC znajdziemy w Apple Music – w końcu Apple ma własny bezstratny format ALAC.
Dotychczas fani bezstratnych plików muzycznych i urządzeń Apple'a nie mieli łatwego życia. Co prawda Apple oferuje im swój własny ALAC, ale nie jest on tak popularny jak FLAC. Oczywiście z pomocą przychodziły różne aplikacje takie jak Any FLAC Converter, dzięki którym możliwa była konwersja FLAC-ów. Jest to jednak czasochłonne, stąd wygodniej, jeżeli system iPhone'a sam rozpoznaje i odtwarza ten format pliku.
Na pewno dla audiofilów jest to bardzo dobra wiadomość. Nawet jeżeli iTunes nie będzie w najbliższej przyszłości oferował muzyki w popularnym FLAC-u, to przynajmniej iOS 11 w kwestii muzyki do niczego nas nie zmusza. Poza tym może to być także próba odebrania klientów audiofilskim odtwarzaczom: kto bowiem wyda dodatkowe 2199 zł na HiFiMAN-a, mając w kieszeni smartfon, który odtwarza te same pliki, być może porównywalny sposób?