iPad Pro wchodzi na scenę: większość przenośnych pecetów nie ma szans z tym tabletem
iPad widziany jest przez Apple jako narzędzie w pełnimanifestujące wizję osobistego komputera – kawałek szkła, któryprzystosowuje się do wszystkich oczekiwanych od niego zadań. Ifaktycznie, z tą wizją Apple wiele zrobiło, w ciągu pięciu lattworząc i doprowadzając do perfekcji koncepcję tabletu. Co możnazrobić z tym więcej dziś, gdy fascynacja tabletami wydaje sięwygasać? Odpowiedzią ma być nowy, duży iPad Pro – maszyna owydajności i możliwościach, której pozazdrościć może wielelaptopów.
Przekątna 12,9” to nawiązanie do rozmiarów iPada Air.Rozdzielczość – 2732×2048daje nam 5,6 mln pikseli do podziwiania na ekranie zbudowanym z myśląo jakości odwzorowania barw, w technologii Oxide TFT i zmiennączęstotliwością odświeżania.
To nie ekran jednak robi największe wrażenie, lecz wydajność.Apple wreszcie osiągnęło w swoich mobilnych procesorach wydajnośćporównywalną ze sprzętem desktopowym. A9X to już trzeciageneracja swoich 64-bitowych procesorów. I choć Apple nie ujawniaszczegółowych parametrów, to mamy wiedzieć, że jego wydajnośćjest dwukrotnie wyższa od A8X z iPada Air 2, dwukrotnie większa mabyć też przepustowość szyny pamięci. Radykalnie szybszy jest teżGPU, jak podano jego wydajność ma być aż 360 razy większa niżGPU w pierwszym iPadzie.
Dołóżcie do tego niskopoziomowe API grafiki Metal – i wyglądana to, że konkurencji trudno będzie temu dorównać. iPad Pro mabyć szybszy od 80% przenośnych komputerów, a jeśli chodzi ografikę, wygrywać aż z 90% z nich. Podczas prezentacji można byłozobaczyć, jak w praktyce wygląda to na programach takich jak iMovieczy AutoCAD 360. Podsumować to można prosto: żyjemy w czasach, wktórych urządzenia mobilne zaczynają rywalizować z pecetami. Cowięcej, mimo tej wydajności (która oznacza przecieżenergochłonność) Apple obiecuje 10 godzin pracy na baterii w nowymtablecie.
Rywalizować? Być może iPad Pro będzie w stanie peceta w wieluzastosowaniach zastąpić. Steve Jobs może i obraca się teraz wgrobie, ale Apple zaprezentowało swoje własne piórko, Apple Pencil,które pod względem możliwości wydaje się najlepszym tabletowym piórkiemna świecie. Przeznaczone dla rysowników, architektów,inżynierów, zapewniać ma precyzję i subtelność, reagując nanacisk i kąt położenia, wszystko w czasie rzeczywistym.
Klawiatura ekranowa nie jest zła, ale o wiele lepiej mieć cośnamacalnego pod palcami. Tym czymś jest nowa sprytna klawiatura,rozkładająca się nieco w stylu znanym z Microsoft Surface,znacznie lepiej jednak zrobiona pod względem mechanicznym. Łączącsię z tabletem przez nowe własnościowe złącze, dostarczającezarówno magnetycznego spięcia jak i szyny danych oraz portuzasilania, stanowić ma naturalne dopełnienie tabletu, który jestjuż czymś więcej niż tylko tabletem.
Czemu zapewniono streaming tej prezentacji przez przeglądarkęEdge? Ten ukłon w stronę Redmond jest nie bez powodu. Podczasprezentacji iPada Pro mogliśmy zobaczyć wiceprezesa MicrosoftuKirka Koenigsbauera, który przedstawił możliwości pakietu Officena nowym iPadzie.
Co można powiedzieć? Korporacje będązachwycone. Zachwyceni mają być też twórcy. Eric Snowden z Adobepokazał następnie narzędzia z Creative Cloud. I tu widać, żewiele prac na iPadzie Pro będzie przyjemnością. Finalnie,zachwyceni mają być ludzie szanujący środowisko – Applepodkreśla, że jego nowy sprzęt jest wykonany całkowicie zmateriałów, które poddać można recyklingowi.
Nie będą zachwyceni chyba tylko posiadacze niezbyt napęczniałychportfeli. To cudo oczywiście nie jest tanie. Podstawowa wersja z 32GB pamięci masowej kosztować ma 799 dolarów. Wersja z 128 GB –949 dolarów. Wersja 128 GB z modemem LTE – 1079 dolarów. Za samopiórko Apple Pencil zapłacimy 99 dolarów, a za klawiaturę SmartKeyboard tylko 169 dolarów. Na pociechę można powiedzieć, że powejściu na rynek iPada Pro (w listopadzie), inne iPady potanieją.