iPhone X opóźniony: w listopadzie tylko 3 miliony urządzeń?
Wielkimi krokami zbliża się moment, gdy na rynku pojawi się jubileuszowy iPhone X. Przedsprzedaż rusza dokładnie za tydzień, a zgodnie z zapowiedziami, pierwsze urządzenia mają trafiać do klientów od 3 listopada. Już wcześniej pojawiały się wątpliwości, czy będzie to możliwe, a najświeższe doniesienia analityka Ming-Chi Kuo, o których pisze serwis MacRumors sugerują, że Apple mogło przygotować co najwyżej 3 miliony iPhone'ów X na listopad, gdyż problemy z produkcją wciąż są nierozwiązane i powinny zniknąć dopiero pod koniec roku.
20.10.2017 13:18
Liczenie egzemplarzy w milionach i jednocześnie uznawanie tego za małą liczbę może się wydawać przesadą, ale wystarczy wziąć pod uwagę prognozowaną sprzedaż: do końca roku do klientów ma trafić nawet około 30 milionów sztuk, a nie zapominajmy, że poza listopadem pozostaje na to jeszcze tylko grudzień. Jak widać, realna dostępność topowego smartfonu Apple'a w listopadzie będzie więc kiepska, ale czy odstraszy to potencjalnych kupców?
Apple powinno liczyć na to, że nie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę niskie zainteresowanie iPhonem 8. W tamtym przypadku powodem jest głównie źle wypadający stosunek ceny do ulepszeń względem iPhone'a 7, tutaj natomiast może być inaczej, bo iPhone X przyciągnie do siebie zapewne większość fanów marki z zasobnym portfelem. Warto jednak przypomnieć, że musi on być zasobny bardziej niż dotąd, bowiem na urządzenie trzeba będzie wydać od około 5 tysięcy złotych wzwyż (zależnie od pojemności wbudowanej pamięci).
Problem – i to nie jeden
Powodem opóźnień mają być aż trzy czynniki. Pierwszy problem to jakość płyt głównych dla systemu dwóch obiektywów aparatu (iPhone X wykorzystuje dwa niezależne układy), drugi związany jest z działaniem projektora podczerwieni na przodzie urządzenia, co wykorzystywane jest przez FaceID do rozpoznawania twarzy.
Trzeci i najważniejszy problem to sprostanie wymaganiom Apple'a przez dostawców elektroniki powiązanej z antenami. Jeden z nich okazał się nie być w stanie stworzyć produktu odpowiedniej jakości wcześniej, niż w drugim kwartale roku 2018, przez co Apple musiało złożyć dużo większe zamówienie u innego z dostawców, na co ten początkowo nie był przygotowany.
Trudny okres w Apple
Wszystkie te czynniki mogą przełożyć się na stosunkowo kiepską sytuację w Apple. Nie tak dawno informowaliśmy o tym, że producent pożegnał się z drugą lokatą w zestawieniu najchętniej wybieranych marek smartfonów, iPhone 8 przez wielu uznawany jest za niegodnego swojej numeracji w nazwie i nie sprzedaje się zgodnie z oczekiwaniami, a w dodatku pojawiają się wątpliwości choćby co do działania szybkiego ładowania.
Teraz „do kompletu” dojdzie jeszcze opóźnienie w dostępności iPhone'a X i w praktyce pozostanie tylko nadzieja, że czynniki te nie odstraszą potencjalnych kupców i produkt okaże się hitem sprzedażowym, bo w końcu jest kolejnym rewolucyjnym produktem Apple'a. Co by nie mówić, pod względem wydajności pozostaje bezkonkurencyjny.