[IDF2013] Genevieve Bell o ludzkim wymiarze mobilności
Czy wiecie, że połowa amerykanów śpi ze swoim telefonem w zasięgu ręki, a trzy czwarte nastolatków chowa go pod poduszką? W Polsce i na świecie prawdopodobnie wygląda to podobnie i badaniem takich właśnie zjawisk zajmuje się dr Genevieve Bell, antropolog pomagająca zrozumieć Intelowi ludzki wymiar technologii. Trzeci dzień Intel Developer Forum rozpoczął się właśnie od jej sesji otwierającej, podczas której Genevive mówiła o tym, co faktycznie oznacza mobilność.
12.09.2013 | aktual.: 12.09.2013 20:21
Prezentacja Genevive to całe mnóstwo bardzo wnikliwych obserwacji ludzkich zachowań, które nie zawsze są oczywiste dla ludzi tworzących nowoczesne technologie. Genevive przekonuje, że mobilność nie jest wcale niczym nowym i jej początków można nawet upatrywać w czasach, kiedy stanęliśmy na dwóch nogach i nasze ręce uwolniły się do innych czynności. Mobilnymi przedmiotami posługujemy się od dawna i od dawna też mają one wiele wymiarów - funkcjonalnych, estetycznych, no i zdradzających cechy naszych osobowości. Mobilność w dzisiejszych czasach otrzymała kolejny wymiar, którym jest łączność pomiędzy naszymi mobilnymi gadżetami, infrastrukturą, innymi ludźmi, informacjami oraz miejscami.
Najciekawsze obserwacje Genevive dotyczyły jednak prognoz dotyczących przyszłości. Zwróciła uwagą na to, że nasze wizje przyszłości przedstawiają najczęściej bardzo zimne wnętrza z atrakcyjnymi ludźmi otoczonymi szkłem, ekranami i wyrafinowanymi gadżetami. W rzeczywistości jednak nowe technologie niemal zawsze w początkowym okresie koegzystują ze starymi, co sugestywnie przedstawiła to zdjęcie z Indii.
Genevive uważa, że obecnie jesteśmy w fazie, w której fascynacja nowymi urządzeniami mobilnymi powoduje renegocjację zasad i norm społecznych. Wiemy już, że są miejsca gdzie nie należy rozmawiać przez telefon, jednak często widać dwie siedzące przy stoliku w kawiarni czy restauracji osoby, które zamiast rozmawiać ze sobą, klikają po smartfonach czy tabletach. Genevive pomaga Intelowi tworzyć technologie, które pozwolą nam utrzymywać zdrowe relacje społeczne. Jednym z przykładów jest eksperymentalna aplikacja wykorzystująca konwertowalne ultrabooki z uwracanym ekranem do tego, by wchodzić w interakcje z bezpośrednim otoczeniem. Osobiście uważam, że niewiele rożni się to od dwóch osób rozmawiających przy stoliku za pośrednictwem SMSów, fajnie jednak wiedzieć, że ktoś zwraca na takie zjawiska uwagę i uwzględnia je przy projektowaniu technologii.
Jaka więc powinna być technologia mobilna przyszłości według Genevive? Prawdziwie osobista (ludzie od zawsze dążyli do personalizacji swoich mobilnych atrybutów), nieobciążająca nas (obecnie bycie mobilnym to ciężka praca związana z ładowaniem baterii, noszeniem kabli i mnóstwa "cosiów, które pozwalają łączyć się z innymi cosiami"), podążająca z naszym rytmem życia (nie chcemy, żeby telefon dzwonił wtedy, kiedy czytamy dziecku bajkę na dobranoc, a system prosił o update sterowników podczas prezentacji dla tysiąca osób) i co najważniejsze, pomagająca nam być w czymś lepszym (wszystkie pomysły, które w ostatnim czasie odniosły sukces, pomagają nam czuć się ze sobą lepiej - czy to dzięki wrzucaniu sweet fotek na Facebooka poprawionych Instagramem, czy to dzięki eksponowaniu lifestylowego smartfona znajomym, czy to dzięki utrzymywaniu kontaktu z naszymi rodzicami mimo odległości i braku czasu). Daje do myślenia, prawda?