Ile pracy wymagają gry na nowe konsole? Według Capcom nawet 10 razy więcej
Wiele już mówiło się na temat kosztów produkcji gier na konsole nowej generacji w stosunku do tytułów na Xboksa 360 czy PS3, ale tak jak zdania są tutaj podzielone, tak niewielu deweloperów zaprzeczy, że roboty mają teraz dużo. Znana japońska firma Capcom, ojcowie serii Street Fighter, szykujący nam obecnie chociażby ambitny projekt Deep Down, szacuje, iż nawet 8 do 10 razy więcej, niż było to przez kilka ostatnich lat.
10.01.2014 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
deep down 2014 Prologue Trailer
Naturalnie producenci stale dążą do skrócenia czasu tworzenia nowych projektów poprzez opracowywanie całych zestawów narzędzi, mających ułatwić pracę. Nawet jednak możliwości wykorzystywanej od dawna wewnętrznie technologii MT Framework, z uwagi na jej ograniczenia, na niewiele by się zdały przy tytułach na PlayStation 4 oraz Xboksa One, dlatego Capcom zainwestował czas i pieniądze w silnik Pantha Rhei. Na razie i tak nie można niemniej mówić o ruszeniu z kopyta. Wciąż sporo czasu zajmuje przygotowanie przykładowo tekstur w wysokiej rozdzielczości (teraz jeszcze wyższej), zaś modele postaci są coraz bardziej skomplikowane, a do tego obsługi zupełnie nowego oprogramowania trzeba uczyć się od podstaw. Wgryzienie się w nie to kwestia miesięcy.
Szacunki firmy Capcom nie obejmują oczywiście dzieł, które pojawiają się na styku dwóch generacji konsol. Tutaj, jak uświadamiał nas niedawno Ubisoft, a potwierdziło z Tomb Raiderem: Definitive Edition Square Enix, gra się na razie bowiem bezpiecznie, dorzucając tylko do lepszej wersji tytułów garść zaawansowanych efektów graficznych.