Intel Alder Lake oficjalnie. 12. generacja procesorów wygląda naprawdę dobrze
Długo wyczekiwana 12 generacja nareszcie nadchodzi, a sądząc po ujawnionych informacjach jest na co czekać. Po chłodno przyjętej serii procesorów 11. generacji wreszcie Intel ma godną odpowiedź na bardzo udane procesory AMD.
Chętnych do zapoznania z budową procesora odsyłamy do naszej wcześniejszej publikacji z okazji Intel Architecture Day. Nowe procesory Intela będą też wspierać interfejs PCIe 5.0 (16 linii), a linie PCIe 4.0 będą też zapewniane przez chipset Z690.
Bardzo ciekawie wygląda kwestia wydajności w grach. Przedstawione przez Intela dane z 31 gier pokazują, że w najgorszym przypadku procesor będzie oferował podobną wydajność do Core i9-11900K w Grand Theft Auto V lub Assasin's Creed Valhalla, ale w większości tytułów mamy już progres na poziomie 10-30 proc. Prawdziwą gwiazdą jest z kolei League of Legends ze wzrostem blisko 50 proc.
Intel pokusił się też o pokazanie swojej przewagi nad konkurencyjnym najmocniejszym konsumenckim procesorem AMD Ryzen 9 5950X. Poza odświeżoną wersją legendarnego Crysisa, gdzie mamy remis oraz 3 proc. przegraną w Shadow of the Tomb Raider, to nowość Intela charakteruje się przewagą zależną od tytułu od 8 proc. w przypadku F1 2021 aż do 30 proc. w Total War Saga: Troy.
Nowość zadowoli też nie tylko graczy, ale także osoby korzystające z oprogramowania profesjonalnego. Według Intela nowość zapewnia nawet 100 proc. lepszą wydajność w benchmarku Adobe After Effects Pulse.
Intel też dużo uwagi poświęcił porównaniu rdzeni P-core i E-core ze starszymi układami w przypadku wydajności wielowątkowej. Co ciekawe ustawienie wszystkich procesorów z taką samą częstotliwością pokazało, że energooszczędne rdzenie E-core są o 1 proc. szybsze niż w 10-tej generacji, a P-core są szybsze o 28 proc.
Jeszcze ciekawiej wygląda kwestia w przypadku wielowątkowości. Jeśli nowego Core i9-12900K ustawimy na 65 W to będzie on miał wydajność równą Core i9-11900K z limitem 250 W. Podbicie limitu do 125 W da nowości 30 proc. przewagę, a maksymalny limit 241 W spowoduje, że Core i9-12900K będzie szybszy od poprzednika aż o 50 proc.
Skoro o limitach mowa, to czeka nas też zmiana niewiele już mówiącego TDP na tzw. Procesor Base Power (PBP). Teraz procesory Intela bez wyłączenia ograniczeń mają tendencję do obniżania taktowania po przejściu z wyższego krótkotrwałego limitu mocy (PL2) na niższy bazowy PL1. Od teraz PL1=PL2 więc chęć uzyskania pełnej mocy nie będzie już oznaczała grzebania w BIOS-ie płyt głównej.
Intel też wspomniał o możliwościach podkręcania, które mają stać na bardzo dobrym poziomie. Na razie jest to tajemnica, którą z czasem postaramy się sprawdzić. Wpływ może mieć na to wpływ przeprojektowana budowa procesora, która obejmuje pogrubiony rozpraszać ciepła, cieńszą warstwę lutu oraz cieńszy rdzeń.
Interesująco wygląda też przebudowana aplikacja Intel Extreme Tuning Utility (XTU) w wersji 7.5 oraz zawarta w nim funkcja Speed Optimizer umożliwiająca automatyczne podkręcenie procesora.
Jeszcze lepiej wygląda nowe XMP 3.0 dedykowane pamięci w standardzie DDR5, gdzie poza większą liczbą profili uzyskamy możliwość przechowywania 2 własnych nadpisywanych profili.
Kolejną rewolucją jest funkcja Dynamic Memory Boost Technology, dzięki której będzie możliwe automatyczne przełączanie się pomiędzy oficjalną specyfikacją JEDEC a wydajnymi profilami XMP 3.0.
Intel pokazał bardzo dużo ciekawych informacji, które pozostanie po prostu sprawdzić na żywo, co nastąpi już niedługo.