Karty SIM będą wbudowane w procesor, by nie zajmowały zbyt dużo miejsca
Wraca temat stale podłączonych do Internetu urządzeń mobilnych. Od początku mówiło się, że aby zapewnić im stałe podłączenie do Sieci, obok Wi-Fi wyposażane będą w łączność komórkową, najpewniej opartą o wykorzystanie elektronicznych kart SIM (eSIM). Podobnie zrobiono to na przykład w smartwatchu Gear S2 Classic 3G, pierwszym urządzeniu, które z tej technologii zrobiło użytek.
Teraz w tym zakresie pojawiają się nowe informacje. ARM przedstawiło swoją wizję dalszego rozwoju w tym kierunku. Do 2035 roku na świecie ma być ponad bilion połączonych z siecią sprzętów. Jednym z wyzwań będzie natomiast zapewnienie bezpieczeństwa oraz jednoznacznej identyfikacji urządzeń i w tym zakresie proponowane jest wykorzystanie kart SIM.
Nie będą to jednak oczywiście typowe karty, jakie znamy z telefonów, ale ich wbudowane odpowiedniki, które szerzej opisywaliśmy przy okazji premiery Apple Watcha 3. W przypadku nadchodzących rozwiązań mówi się jednak teraz o jeszcze ciekawszym rozwiązaniu – kartach iSIM (integrated SIM), które zaszyte będą bezpośrednio w procesorze urządzenia.
Takie rozwiązanie ma mieć wiele zalet, z których największą będzie oszczędność miejsca w obudowie. Karta iSIM ma być elementem o boku długości ułamka milimetra. Będzie więc wielokrotnie mniejsza od eSIM, która z wymiarami 5 × 6 mm już robi wrażenie będąc kilkukrotnie mniejszą od nanoSIM.
Ewentualnym problemem może być natomiast wdrażanie technologii w porozumieniu z operatorami. Jak widać już teraz dysponujemy technicznymi możliwościami, by korzystać z eSIM, a praktycznych implementacji jest jak na lekarstwo. Dla operatorów może być to więc dodatkowe wyzwanie, ale ARM jest dobrej myśli i przytacza prognozę, według której do 2025 roku ponad 4 miliardy urządzeń Internetu Rzeczy będą na co dzień korzystać z łączności zapewnianej dzięki najmniejszym kartom SIM.