Killnet uderzył w NATO? Prokremlowscy hakerzy utrudnili pomoc ofiarom trzęsienia ziemi
Serwis internetowy brytyjskiego dziennika The Telegraph przekazał, że rosyjscy hakerzy zakłócili kontakt pomiędzy NATO a samolotami wojskowymi udzielającymi pomocy ofiarom turecko-syryjskiego trzęsienia ziemi. Informacja o cyberataku została potwierdzona przez jednego z urzędników. Najprawdopodobniej stoi za nim grupa Killnet.
13.02.2023 16:15
Hakerzy z grupy Killnet za pośrednictwem mediów społecznościowych przyznali się do przeprowadzenia ataków DDoS (Distributed Denial of Service) na NATO, ale nie zdradzili ich szczegółów. The Telegraph przekazał, że oprócz zakłóceń kontaktu pomiędzy NATO a samolotami wojskowymi zauważono również, że przez kilka godzin nie działała strona internetowa Dowództwa Operacji Specjalnych NATO (Nato Special Operations Headquarters – NSHQ). Zakłócenia dotyczyły też programu Strategic Airlift Capability (SAC).
Killnet uderzył w NATO
Problemy miały dotknąć jeden z ciężkich wojskowych samolotów transportowych Boeing C-17. Maszyna najprawdopodobniej przewoziła do bazy lotniczej Incirlik w południowej Turcji. Jej załoga otrzymała ostrzeżenie o zakłóceniach od kierownika SAC. Wiadomość została przekazana za pośrednictwem sieci ACARS (Aircraft Communications Addressing and Reporting System). Podkreślono w niej, że "sieć NATO NR – która prawdopodobnie jest używana do przesyłania poufnych danych – została dotknięta atakiem typu odmowa usługi". Kontakt z samolotem nie został utracony, ale atak hakerów prawdopodobnie utrudnił akcję ratunkową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedstawiciel NATO zaznaczył, że natowscy eksperci ds. cyberbezpieczeństwa podjęli aktywne działania w celu odparcia ataków na niektóre strony internetowe NATO. Przypomniał też, że NATO regularnie zajmuje się podobnymi incydentami i zawsze traktuje je bardzo poważnie. Warto przypomnieć, że Killnet ma na swoim koncie co najmniej kilka ataków na państwa związane z NATO i/lub wspierające Ukrainę. Jednym z przykładów, który opisywaliśmy były próby ataków DDoS na niemieckie strony rządowe. Działania miały być odwetem za niemiecką decyzję o dostawie czołgów Leopard dla Ukrainy
Karolina Modzelewska, dziennikarka dobreprogramy.pl