Klawiatury same piszą. Wyślą wiadomość, czy może hasło bankowe?
Użytkownicy zaawansowanych klawiatur marki Corsair muszą mieć się na baczności. Urządzenia te mają pewien problem, który może stanowić spore zagrożenie. Klawiatury tej marki zapamiętają wpisywany wcześniej tekst i wpisują go w losowych momentach.
Klawiatury Corsair K100 mają spory problem. Urządzenia te same wpisują przypadkowe fragmenty tekstu, które użytkownik wprowadził w przeszłości. Zachowanie to może być szkodliwe w wielu sytuacjach - zarówno pod kątem wysłania niewłaściwej wiadomości do adresata, jak i udostępnienia danych wrażliwych. Automatyczne wykonywanie kombinacji klawiszy może też utrudnić granie w gry.
Problem został zgłoszony na forum Corsair w sierpniu 2022 r. Redakcja serwisu Bleeping Computer zwraca uwagę na wpis, w którym jeden z użytkowników stwierdza, że nie będzie korzystał z klawiatury w obawie przed możliwym przypadkowym udostępnieniem danych logowania do konta bankowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z Ars Technica rzecznik prasowy Corsair zaprzeczył, że klawiatury mają wbudowany keylogger. Błąd, który zauważają użytkownicy, wynika prawdopodobnie z błędnej obsługi makr, które są zapamiętywane przez sprzęt nawet po jego odłączeniu od komputera.
Obecnie firma nie oferuje żadnego rozwiązania tego problemu. Biorąc pod uwagę, od jak dawna on występuje, wydaje się, że jest to dość poważny błąd z oprogramowaniem. Internauci znaleźli jednak sposób na to, by częściowo pozbyć się tego groźnego błędu, ale działa ono niczym walka z wiatrakami.
Sposobem na to, by pozbyć się błędu, jest odpięcie klawiatury, a następnie wpięcie jej, gdy trzymany jest przycisk "Escape". Spowoduje to reset pamięci urządzenia, przez co nie będzie w stanie wpisywać tekstów sprzed kilku dni. Jednocześnie pozbawi to nas jednak zapisanych makr, a poza tym, co ważniejsze - problem może powrócić w dowolnym momencie.
Trudno sobie wyobrazić, że tak poważny problem pozostaje nienaprawiony co najmniej od sierpnia 2022 r. Lista sytuacji, w których automatyczne wprowadzanie tekstu z przeszłości może wywołać co najmniej spore zamieszanie, jest na tyle długa, że każdy z nas z pewnością potrafi wyobrazić sobie przynajmniej kilka scenariuszy tego rodzaju kataklizmu.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl