Komunikat CSIRT KNF. Przestroga dla każdego
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
CSIRT KNF apeluje do wszystkich internautów, by uważali na reklamy pojawiające się w portalach informacyjnych. Trwają bowiem kampanie, w ramach których promowane są fałszywe inwestycje. Zainteresowani kuszeni są szybkim zyskiem w krótkim czasie, a docelowo atakujący kradną ich dane.
CSIRT KNF przypomina, by zachować zdrowy rozsądek podczas przeglądania sieci. Reklamy, w których pojawiają się deklaracje łatwych inwestycji, poparte przy tym wizerunkami publicznie znanych osób, to najczęściej przekręty, nierzadko z wykorzystaniem technologii deepfake. Widząc takie oferty, najlepiej jest je po prostu zignorować - w przeciwnym razie można stracić dane, a docelowo pieniądze z konta.
W opisywanym przypadku oszuści zachęcają do inwestycji swoich środków, kierując na spreparowaną stronę internetową z formularzem. Na początku wymaganych jest tylko kilka danych, w tym imię i nazwisko oraz numer telefonu. To dane, które atakującym wystarczą, by później skusić ofiarę do zainwestowania pieniędzy podczas rozmowy telefonicznej - dzięki stosowaniu socjotechniki. Wiele razy opisywaliśmy sytuacje, w których takie działania są skuteczne, a ofiary są skłonne przelewać setki tysięcy złotych.
Widywane w sieci fałszywe oferty łatwego zysku mogą przyjmować również inne formy od reklam z wizerunkami celebrytów. Świeży przykład to phishing rozsyłany drogą mailową, w którym pojawia się informacja o rzekomej możliwości odebrania nagrody i bonu na zakupy do Biedronki czy Kauflanda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Równolegle w mediach społecznościowych można też trafić na spreparowane reklamy aplikacji bankowych, w których pojawia się deklaracja o rzekomej możliwości odebrania bonusu za zainstalowanie aplikacji. Takie kampanie realizowane są zwykle z przejętych kont na Facebooku, którym później atakujący zmieniają nazwę na podobną do autentycznej nazwy banku, by szybko dotrzeć do licznych obserwatorów danego profilu.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl