EVGA kończy z produkcją kart graficznych. To koniec pewnej epoki
Jeden z najbardziej znanych producentów kart graficznych Nvidii, EVGA, nie będzie już produkować nowych nadchodzących układów oraz nie ma planów związania się z AMD bądź Intelem.
Jest to spore zaskoczenie ze względu na fakt, że EVGA jest najbardziej znana ze swoich kart graficznych oraz zasilaczy, chociaż firma ma też w ofercie płyty główne, układy chłodzenia cieczą dla GPU oraz myszki wraz z klawiaturami. Swego czasu firma eksperymentowała nawet z laptopami gamingowymi. Warto zaznaczyć, że przychody ze sprzedaży kart graficznych stanowiły dla firmy EVGA aż 80 proc.
Informację o końcu współpracy z Nvidią podał kanał YouTube Gamers Nexus, który zdołał przeprowadzić wywiad z dyrektorem generalnym EVGA. Andrew Han przyznał, że ma dość współpracy z Nvidią, która była trudna.
Dyrektor EVGA powiedział, że styl współpracy Nvidii z partnerami sprawia, że kluczowe informacje dotyczące nadchodzących układów, w tym takie jak np. ceny sugerowane, są dostarczane do producentów GPU na krótko przed premierą. To znacząco utrudnia planowanie strategii sprzedażowej i w praktyce to Nvidia ma wpływ na ostateczną cenę.
Z drugiej strony EVGA, podobnie jak inni producenci, mogli przeszacować popyt na układy graficzne i firma skończyła ze znaczącym zapasem GPU, które niedługo zostaną starą generacją ze względu na premierę układów opartych na architekturze Lovelace. To, w połączeniu z potopem kart używanych na rynku, tworzy nieciekawą dla nich sytuację.
Ponadto Nvidia, w porównaniu do wcześniejszych lat, istotnie ogranicza możliwości ingerencji partnerów w projekt PCB (np. sekcja pamięci jest taka sama na wszystkich RTX-ach) i tworzy górne pułapy cen, co znacznie ogranicza kreatywność inżynierów w przypadku flagowych układów.
EVGA narzeka też na to, że sama Nvidia nijako kanibalizuje rynek sprzedając karty graficzne z serii Founders Edition taniej, powodując straty firmy w przypadku układów od RTX-a 3080 wzwyż.
Jedynym segmentem według EVGA, który przynosi dochody to karty graficzne ze średniego segmentu. Poza kosztem samego rdzenia GPU, partnerzy Nvidii muszą się zajmować kwestiami gwarancyjnymi, a dział R&D i logistyka także nie są darmowe. Andrew Han powiedział też, że marża produktowa na zasilaczach jest o 300 proc. wyższa niż w przypadku kart graficznych.
Co ciekawe, Andrew Han powiedział też, że nie ma planów do nawiązania współpracy z konkurentami Nvidii, a więc AMD, bądź świeżym graczem w tym segmencie, czyli Intelem. EVGA będzie do końca wysprzedawać aktualne stany kart graficznych z serii GeForce RTX 30XX i będzie prowadzić wsparcie gwarancyjne dla zamówionych produktów.
Przemysław Juraszek, dziennikarz dobreprogramy.pl