Koniec sprzętu Microsoft. Ostatni moment na zakup
Microsoft wycofuje się ze sprzedaży urządzeń peryferyjnych pod marką własną. Gigant z Redmond nie porzuci jednak całkowicie z rynku sprzętu.
28.04.2023 10:19
Microsoft podjął ważną decyzję. Firma zdecydowała, że rezygnuje ze sprzedaży urządzeń peryferyjnych pod marką Microsoft. Jak czytamy w The Verge, nie oznacza to jednak końca dystrybucji sprzętu, za który odpowiadać będzie Gigant z Redmond.
Rezygnacja z produkcji i sprzedaży sprzętu pod marką Microsoft przynosi kres całkiem długiej tradycji. Jak przypominają dziennikarze The Verge, pierwsza mysz Microsoftu została zaprezentowana 40 lat temu, w 1983 r. i była dystrybuowana z Microsoft Word i Notepad. Nie wiemy jeszcze, jakie są plany Microsoftu na przyszłość w kontekście sprzętu. Jasne jest tylko jedno, firma nie zamierza rezygnować z tego segmentu rynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Koncentrujemy się na naszym asortymencie akcesoriów do komputerów z systemem Windows pod marką Surface. Będziemy nadal oferować szeroką gamę akcesoriów PC marki Surface - w tym myszy, klawiatury, pióra, stacje dokujące, akcesoria adaptacyjne i nie tylko - powiedział Dan Layock, starszy menedżer ds. komunikacji w Microsofcie w oświadczeniu przekazanym The Verge.
Wiemy, że urządzenia spod szyldu Microsoft, takie jak myszy, klawiatury czy kamery internetowe, nadal będą sprzedawane na rynku po obecnych cenach do czasu wyczerpania zapasów. Nie ma jednak jasności, czy czeka nas rebranding znanych produktów, czy jednak Microsoft nie zamierza wypełniać luki po zlikwidowanym sprzęcie.
Sprzęt Surface to przeważnie urządzenia klasy premium, które kosztują, tyle, ile można się spodziewać po urządzeniach marek premium. Urządzenia marki Microsoft kojarzą się raczej z niższą półką cenową, która jest osiągalna dla większości osób. Na ten moment musimy czekać, by dowiedzieć się, czy w ramach marki Surface pojawią się też tańsze urządzenia, czy może Microsoft chce w całości skupić się na produkcji i sprzedaży lepszego, droższego sprzętu.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl