Korzystasz z Blika? Ważny komunikat bezpieczeństwa
Blik po raz kolejny został wykorzystany przez oszustów. Ktoś podszywa się pod firmę i próbuje zachęcić nieświadomych użytkowników do realizacji przelewu, po którym na konto ma wrócić kwota o 50 proc. wyższa. To oczywiście oszustwo, które nie ma związku z oficjalną akcją promocyjną Blika.
Loteria BLIKomania związana z Blikiem to autentyczna promocja, ale oszuści nie mają skrupułów, by wykorzystywać ten wątek i próbować wzbogacić się na braku czujności nieświadomych zagrożenia użytkowników. Jak ostrzega CERT Orange Polska, w sieci można trafić na spreparowaną wersję reklamy "wakacyjnej nagrody od Blika" w mediach społecznościowych, która prowadzi do spreparowanej strony internetowej.
Tutaj użytkownik jest informowany, że może otrzymać "premię gotówkową od Blika", o ile wykona przelew w wysokości do 2000 złotych. Na konto ma wrócić kwota o 50 proc. wyższa, co oczywiście nie ma związku z rzeczywistością, ani oficjalną akcją Blika. Decydując się na tego rodzaju przelew, ofiara sama przekaże środku na ręce atakujących i nigdy więcej już ich nie zobaczy. Warto zachować więc maksymalną czujność.
Wizerunek Blika jest ostatnio często wykorzystywany w innych rodzajach oszustw, na czele z typowym wyłudzeniem "na Blika". Tutaj wszystko zaczyna się zazwyczaj od wiadomości w mediach społecznościowych, kiedy do wybranej osoby odzywa się "znajomy", na przykład na Facebooku. W praktyce jest to oszust, który tylko się pod niego podszywa, po przejęciu loginu i hasła w inny sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HUAWEI MatePad Pro 13.2" PaperMatte Edition zachwyca możliwościami
Ofiara, która nie zorientuje się, że nie rozmawia ze znajomym, może zechcieć pomóc mu finansowo, korzystając właśnie z Blika. "Znajomy" będzie najpewniej argumentować konieczność pożyczenia środków nadzwyczajną sytuacją czy chwilowym problemem z obsługą swojego konta. W takich przypadkach zawsze warto zweryfikować inną drogą (na przykład telefonicznie), czy na pewno rozmawiamy z daną osobą. Podstawowe zasady bezpieczeństwa w tym zakresie przypominał niedawno sam Blik.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl