Wakacyjne wojaże z kamerką RICOH WG‑M2
Wakacje zbliżają się coraz większymi krokami, a niektórzy z nas już zaczynają organizować sobie urlop. Zdecydowana większość wyjedzie w spokojne miejsce chcąc odpocząć od zgiełku cywilizacyjnego, pozostali zapewne będą chcieli uatrakcyjnić sobie dni wolne sportem na świeżym powietrzu. Wielu ludzi aktywnych - niekoniecznie wyczynowców – używa kamer rejestrujących, by później pochwalić się materiałem ze znajomymi lub na swoim blogu/portalu. A że na urlopie przeważać będzie ładna pogoda a co za tym idzie świetne nasłonecznienie, kamerki zaczną być używane częściej. W dzisiejszej recenzji zajmę się kamerką sportową firmy Ricoh. Zapewne pamiętacie jak jakiś czas opisywałem inne urządzenie tej firmy – Ricoh Theta S. Tym razem producent wypuścił na rynek model WG-M2 który charakteryzuje się wodoodpornością, wytrzymałą budową i możliwością rejestracji obrazu w jakości 4K.
Kamerkę otrzymujemy w kartonowym pudełku na którym znajdziemy informacje dotyczące samego urządzenia, oraz certyfikaty które spełnia. Gdy zajrzymy do środka szybko zlokalizujemy kamerę wraz z klasycznym i podwodnym obiektywem, baterię, kabel USB i ładowarkę sieciową. Pod wypełnieniem znajdziemy jeszcze bardzo intuicyjnie napisaną, obszerną instrukcję obsługi wraz z ulotką jak należy postępować z urządzeniem. Na nic nam pójdzie odrywanie wewnętrznego wypełnienia i potrząsanie pudełkiem. W środku nie znajdziemy ani jednego dodatkowego akcesorium. Zapewne wielu z Was zacznie się zastanawiać czemu producent sprzedaje kamerkę bez żadnego osprzętu przy tak dużej cenie. Dedykowane wyposażenie można dokupić osobno, ale biorąc pod uwagę uniwersalność mocowań, wystarczy nam każde, nawet najtańsze oparte na śrubce statywowej.
Biorąc kamerkę w dłonie, od razu zauważymy że jest to model z wyższej półki. Całość jest bardzo starannie wykonana a urządzenie dobrze leży w dłoni. Na froncie urządzenia znajduje się 1,5 calowy wyświetlacz LCD który pełni rolę podglądu filmowanego materiału oraz przyda nam się do wyświetlania opcji. Po obu bokach zlokalizowane są klawisze funkcyjne. Z prawej strony kierunkowe, odpowiedzialne za przeglądanie galerii oraz wybór danych opcji, a także klawisz akceptacji. Po lewej stronie poza przyciskiem nagrywania, znajdziemy klawisz zasilania oraz menu opcji.
Na tyle urządzenia zlokalizowana jest zamykana zaślepka pod którą znajdziemy gniazdo na baterię oraz kartę microSD. Z racji tego że na kamerce znajdziemy miejsca na kilka zdjęć, będzie wymagane włożenie w/w karty, która oczywiście nie jest na wyposażeniu zestawu. Ze swojej strony polecam karty 10 klasy. Po bokach umiejscowione są wejścia microUSB oraz microHDMI. Na zaślepce zlokalizowany jest zatrzask zwalniający, po którym przesunięciu możemy być pewni że ta nie otworzy nam się podczas zanurzania w wodzie lub dynamicznych przeciążeń. Pomiędzy ekranem a zaślepką, zlokalizowany jest metalowy uchwyt do którego możemy przymocować pasek lub smycz "na klucze" by nosić kamerkę na szyi.
Na przodzie urządzenia zlokalizowany jest obiektyw otoczony gniazdami mikrofonów, a na spodzie suwak blokady dzięki któremu możemy wymienić klasyczny obiektyw na podwodny. Obok zlokalizowane jest jeszcze gniazdo statywu oraz otwór pozycjonujący.
Specyfikacja techniczna
Przekątna ekranu – 1,5 cala Rodzaj matrycy – CMOS Mikrofon – stereo Nośnik danych – karta microSD, microSDHC, microSDXC Złącza – microUSB i microHDMI Komunikacja – WiFi Czas pracy – do 2 godzin Wodoszczelność – do 20 metrów Certyfikaty – odporność na upadki do 2 metrów / odporność na kurz Wymiary – 34,1 x 57,4 x 77,8 mm
Wytrzymała i wodoodporna
Producent zachwala iż kamera jest nie do zdarcia podczas ekstremalnych warunków. Na stronie oraz na pudełku wyczytamy iż zastosowana w niej szczelna obudowa zapewnia wodoodporność na głębokości do 20 metrów, jest odporna na upadek do 2 metrów i umożliwia jej funkcjonowanie w temperaturze do -10 stopni Celsjusza. Oczywiście wyszedłbym na niewiarygodnego gdybym tego nie sprawdził w praktyce. Jeżeli chodzi o wytrzymałość to radzi sobie ona nad zwyczaj dobrze. Upadek z około 2 metrów na ubitą ziemię znosi bez zadrapania. Obawiam się że z betonem lub ostrymi kamieniami może dojść do zadrapania szkła ochronnego na obiektywie, więc tak drastyczne testy musiałem sobie odpuścić.
Jeżeli chodzi o wodoodporność to jestem bardzo zadowolony. Po uprzednim zamontowaniu obiektywu podwodnego oraz przesunięciu zatrzasku na plombie baterii, kamera bez problemów służyła mi na basenie w mojej miejscowości. Włączanie i wyłączanie, sterowanie przyciskami pod wodą czy wznawianie i zatrzymywanie nagrywania odbywało się bez przeszkód, czy zacięć. Po około 40 minutach nagrywania i korzystania z kamery, dało się odczuć iż ta lekko się nagrzewa. Na szczęście nie na tyle by poparzyć lub spowodować dyskomfort podczas jej trzymania.
Problematyczne przyciski a oprogramowanie
Oprogramowanie w kamerze jest estetyczne i podzielone na trzy warianty. Jest to wybór trybu nagrywania, opcje nagrywania oraz opcje systemowe. Mimo że na pierwszy rzut oka poruszanie się po oprogramowaniu wygląda na banalnie proste, nie do końca takie jest. Problematyczne rozłożenie klawiszy zamiast upraszczać, powoduje nie lada zamęt. Dochodzi przez to do błędnych wciśnięć lub wybrania nie tej co chcemy opcji. Być może dłuższe korzystanie z kamery przyzwyczai nas do klawiszy ... ja nie miałem aż tyle czasu.
Jeżeli jak ja nie zamierzacie borykać się z problemem manualnego ustawiania opcji, skorzystajcie z dedykowanej apkikacji. Ta dostępna jest na system Android oraz na urządzenia niedojedzonego jabłka , jak zwykle zapominając o aplikacji na Windows Phone. Dzięki temu programikowi, połączymy się zdalnie z siecią WiFi (włącznik na urządzeniu) parując urządzenie z naszym smartfonem. Po udanym parowaniu obraz z kamery będzie przesyłany bezpośrednio na nasz telefon. Przy przesyłaniu obrazu w 4K mogą nastąpić opóźnienia, więc najlepiej korzystać z podglądu jakości FullHD oraz HD. Aplikacja jest minimalistyczna a jej obsługa będzie o wiele prostsza i szybsza niż jak to jest w przypadku manualnego ustawiania.
Jakość przechwytywanego obrazu
Możemy wyczytać na opakowaniu iż urządzenie nagrywa materiał wideo w rozdzielczości 4K, FullHD lub HD oraz możemy skorzystać ze 135 oraz 202 stopniowego pola widzenia. Jeżeli wgłębimy się w lekturę instrukcji obsługi znajdziemy masę interesujących wzmianek dotyczących rozdzielczości nagrywanego materiału, które podaję poniżej:
4K(3840x2160:30fps) Full HD(1920x1080:60fps/30fps) HD(1280x720:120fps/60fps/30fps) Poziom jakości: S. Fine / Fine
Jak możemy zauważyć najbardziej opłaca się kręcić w jakości FullHD przy 60 klatkach na sekundę. Dzięki temu zachowamy naturalniejszą płynność i nie stracimy za wiele na jakości. Oczywiście entuzjaści wysokich jakości powinni zostać usatysfakcjonowani 4K, choć przy 30 klatkach wieje oszczędnością. A jak wygląda nagranie w najwyższej jakości, można zobaczyć na poniższym filmiku (pozwoliłem sobie usunąć oryginalny dźwięk, bo za dużo było w nim gadania).
Wcześniej pisałem o wodoszczelności. Przez te kilka dni testów miałem możliwość sprawdzenia jak urządzenie radzi sobie pod wodą. I radzi sobie bardzo dobrze. Po zrzuceniu danych na komputer, okazało się że nagrane pod wodą dźwięki są czyste od szumów i brzmią nader wyraźnie. Jak większość aplikacji w aparatach lub smartfonach, tak i tu nie mogło zabraknąć trybów edycji obrazu. Przed nagrywaniem materiału możemy ale nie musimy skorzystać z takich efektów jak wysoki kontrast, jasny ekran, naturalny, monochromatyczny lub czarno-biały. Wątpię by ktoś z nich skorzystał, gdyż jak wiemy najlepsze wizualnie efekty nadaje się podczas obróbki a nie przed nagrywaniem materiału.
Podczas nagrywania pierwszego materiału filmowego natknąłem się na pewien problem. W pewnym momencie kamera samoczynnie wyłączyła się. Byłem pewien że jest to błąd oprogramowania, ale na szczęście myliłem się. Okazało się iż nieużywana przez dłuższy czas kamera, wchodzi w stan oszczędzania energii. Warto też wspomnieć iż Ricoh WG‑M2 rejestruje materiał w sekwencji trwającej maksymalnie 25 minut lub mieszczącej się maksymalnie w materiale zajmującym 4GB. Przy nagrywaniu w 4K będzie to 5 minut a przy 1080p od 10 do 25 minut (wszystko zależy od wyboru klatek).
Jak widać na powyższych zdjęciach, jakość rejestrowanego obrazu nie jest zła, choć na pierwszy ogień wychodzi brak autofocusa i lekkie rozmazanie obrazu gdy poruszamy kamerą. Ale w końcu to nie jest urządzenie stricte do fotografii.
Bateria a czas działania
Ogniwo 1000mAh w Ricoh WG‑M2 wg. producenta powinno nam wystarczyć na około półtorej godziny ciągłego działania. Wszystko zależne jest od naszych ustawień i preferowanej formy nagrywania materiału. Podczas moich testów, raz udało mi się dojść do magicznej granicy 2 godzin.
Baterię ładujemy poprzez podłączenie do urządzenia kabla USB. Dzięki dołączonej ładowarce sieciowej urządzenie powinno naładować się w przeciągu dwóch godzin. Możemy też skorzystać z ładowania poprzez USB np. z komputera lub laptopa, ale może to potrwać o wiele za długo.
Podsumowanie
Uważam iż firma Ricoh wydała bardzo interesujący produkt na rynek, charakteryzujący się świetnymi parametrami rejestrowania obrazu, sporą wytrzymałością i niezawodną wodoszczelnością. Urządzenie świetnie leży w dłoni i jest kompatybilne z większością akcesoriów dostępnych na rynku. Niestety ale możemy znaleźć wiele podobnych urządzeń w o wiele niższej cenie. Na dzień dzisiejszy za Ricoh WG‑M2 zapłacimy aż 1299zł, co dla większości będzie ceną zbyt wygórowaną, biorąc pod uwagę iż nie możemy liczyć na jakiekolwiek dodatkowe akcesorium.
Dziękuję firmie Ricoh za wypożyczenie kamerki do testów :)