Mała wygrana Oracle'a w sprawie o wielkie odszkodowanie
Pierwszy werdykt w sprawie o naruszanie licencji Javy przez Google już zapadł. Szala zwycięstwa pozornie przechyliła się na stronę firmy Oracle, choć w praktyce niewiele mu to dało. Google wciąż ma szerokie pole manewru i duże szanse na skuteczną obronę.
08.05.2012 | aktual.: 08.05.2012 16:31
Po tygodniu debatowania przysięgli uznali, że Google naruszył prawa autorskie Oracle'a. W treści werdyktu swoją decyzję sąd opiera na użyciu kolejności i konstrukcji 37 API Javy oraz 9 linii kodu funkcji rangeCheck w systemie Android. Na razie nie udało się jednak ustalić, czy powyższe kroki firma Google wykonała w ramach „dozwolonego użytku”. Co ciekawe, przysięgli uznali, że nie doszło do bezprawnego skopiowania dokumentacji Javy.
Ponieważ nadal nie ustalono, czy działania Google'a mieszczą się w granicach „dozwolonego użytku”, Oracle na razie nie ma co liczyć na odszkodowanie. Jeśli sąd uzna, że firmie Ellisona należy się rekompensata, raczej nie będzie ona tak wysoka, jak życzyłby sobie tego obecny właściciel praw do Javy. Zamiast 6 miliardów dolarów Oracle może spodziewać się… 150 tysięcy. Maksymalnie. Oczywiście Oracle może na drodze osobnego procesu starać się o uzyskanie opłat licencyjnych lub usunięcie wspomnianego wyżej kodu z Androida, ale to dalekie od efektownego zwycięstwa i zrównania Google'a z ziemią, na co już od dwóch lat liczy Oracle.
Oczywiście Google nie marnuje czasu i już wystąpił o uznanie procesu za nieważny.