Masz Pixela od Google? "Obcy" z YouTube’a może go zawiesić
"Obcy" podczas swojej światowej premiery w 1979 r. bez wątpienia sparaliżował niejednego widza. A teraz po latach niespełna trzyminutowy urywek z tego filmu, który pojawił się na YouTubie, może spowodować natychmiastową awarię i ponowne uruchomienie niektórych smartfonów marki Pixel od Google.
28.02.2023 | aktual.: 28.02.2023 22:09
Dziwny błąd, który został opisany na Reddicie przez Mishaala Rahmana, dotyczy wybranych urządzeń Pixel – w tym Pixel 7 i 7 Pro. Wszystkiemu winien jest filmik opublikowany w serwisie YouTube, który powoduje, że smartfony ulegają awarii i miękkiemu restartowi podczas próby jego odtworzenia.
"Grupa ludzi na Reddicie zgłasza, że odtwarzanie konkretnego filmu z YouTube'a powoduje, że ich Pixel 7/7 Pro natychmiastowo się restartuje i ma problemy z łącznością sieciową" – napisał Mishaala Rahmana na Twitterze. "Nie spowodowało to awarii mojego Pixela 6 Pro, ale zostaliście ostrzeżeni" – dodał ekspert specjalizujący się w relacjach z systemem operacyjnym Android.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie z Obcego wywołuje awarię Pixela
Film, o którym mowa to klip 4K HDR z filmu Obcy – ósmy pasażer Nostromo. Podczas próby odtworzenia go w aplikacji YouTube, Pixel 7 lub 7 Pro może po prostu zawiesić się, ulec awarii, a następnie natychmiast ponownie uruchomić. Niektóre telefony Pixel 6 i 6a również ulegają awarii podczas ładowania wideo.
Klip z "Obcego" powodujący awarię smartfonów Pixel
Niektórzy użytkownicy smartfonów Pixel w wątku na Reddice twierdzili, że po ponownym uruchomieniu ich urządzenie ma tymczasowe problemy z łącznością komórkową. Niekiedy do jej ponownego funkcjonowania konieczne jest wykonanie pełnego resetu.
Pixel 7 Pro zawiesza się podczas odtwarzania wideo z YouTube
Serwis 9to5Google zaprezentował ten błąd na smartfonie Pixel 7. Tak więc, jeśli macie urządzenia tej marki, szczerze odradzamy przeprowadzanie eksperymentów z Obcym, dopóki Google nie naprawi tego problemu, który do czasu wyjaśnienia wciąż pozostaje zagadką.
Konrad Siwik, dziennikarz dobreprogramy.pl