mBank oszalał? Zachęca do publikacji zdjęć kart płatniczych w sieci
Niefortunna akcja przeprowadzona przez mBank na profilu społecznościowym. Firma zachęcała klientów do wstawienia zdjęcia karty na swoje Stories. W zasadzie bank nie miał niczego złego na myśli, ale wyszło niezbyt ciekawie.
14.02.2020 | aktual.: 17.02.2020 09:02
mBank nie przemyślał akcji
Wiadomość o treści "Wrzuć zdjęcie ulubionej karty na swoje stories i oznacz @mbankpl" pojawiła się 14 lutego i bardzo szybko została zdjęta. Oczywiście nie zalecamy udostępniania zdjęć swojej karty kredytowej czy debetowej w sieci. Przestępcy mogą wykorzystać z niej dane i wyczyścić nam konto czy zaciągnąć dodatkowe pieniądze do spłaty.
YouTuber prowadzący kanał MediaFun przeprowadził kiedyś eksperyment, celowo upubliczniając wyraźne i obustronne fotki karty na swoim profilu społecznościowym. Co prawda była to przygotowana do tego celu karta pre-paid, na której miał tylko kilkadziesiąt złotych, ale momentalnie została wyczyszczona prawie do zera. Bank całkiem szybko zareagował, ale jakieś pieniądze - choć świadomie skazane na straty - zdołały już odpłynąć.
Sytuację z mBankiem szybko wychwycił Niebezpiecznik i skomentował ją na swoim Facebooku. W odpowiedzi mBank napisał, że "Ten post miał jeszcze drugą część... Ale zgadzamy się, że wyszło niefortunnie. Dlatego usunęliśmy go po 10 minutach. Posypujemy głowę popiołem i przepraszamy!"
Chcieliśmy dobrze, wyszło niesympatycznie
I faktycznie, specjaliści prowadzący marketing mBanku nie nawoływali do tak niebezpiecznego procederu. Niestety dodatkowe - a w tym przypadku tak kluczowe instrukcje - były umieszczone już po wprowadzającej grafice z nierozsądnym hasłem. "Pamiętaj, żeby zawsze zasłonić lub zamazać numer karty i swoje dane". Teoretycznie mogły być osoby, które nie zobaczyły dalszej części informacji i naraziły się na ryzyko, jeśli same nie pomyślały o zakryciu wrażliwych danych.
Wątpliwe, aby ktoś zdecydował się na podobną akcję. Ale gdyby takowa byłaby przeprowadzana w przyszłości, to nakaz zakrycia danych na zdjęciach karty powinien być widoczny od razu i wcale nie małym druczkiem, a razić po oczach. Choć ogólnie taka praktyka nie wydaje się dobrym pomysłem - nawet z prośbą o zachowanie ostrożności i instrukcją co zrobić, aby umieszczona fotka nie była niebezpieczna.