McAfee o nieudolności USA i dominacji Chin w „trwającej wojnie”

John McAfee, programista, specjalista do spraw bezpieczeństwa, niegdyś poszukiwany w sprawie zabójstwa, a od niedawna kandydat na urząd prezydenta USA, obszernie wypowiedział się na temat cyberzagrożenia, jakie dla Stanów Zjednoczonych, a także innych państw, stanową Chiny.

McAfee o nieudolności USA i dominacji Chin w „trwającej wojnie”

17.09.2015 | aktual.: 18.09.2015 11:09

McAfee, co z pewnością jest elementem jego kampanii wyborczej, mówi wprost o cyberwojnie, niemniej sygnalizuje także konkretne problemy, które w ostatnim czasie wywołała chińska armia hakerów. Punktem wyjścia jest jednak stanowisko aktualnego prezydenta USA, który kwestię cyberbezpieczeństwa poruszył podczas ostatniego spotkania przy okrągłym stole z dyrektorami największych amerykańskich korporacji:

Mimo że Chińczycy i Rosjanie są blisko, jesteśmy w tym najlepsi, i gdybyśmy chcieli przejść do ofensywy, wiele państw znalazłoby się w tarapatach.
Obraz

John McAfee z dużym dystansem podchodzi do tych odważnych deklaracji. Zaledwie przed kilkoma tygodniami twierdził przecież, że aktualny rząd USA jest całkowicie niekompetentny w kwestiach technicznych dotyczących bezpieczeństwa kraju. Tym razem posunął się dalej. Zwrócił bowiem uwagę, że celem chińskich ataków nie są serwery rządowe, ale te należące do korporacji. Chińczycy stanowią przecież ścisłą światową czołówkę, jeśli chodzi o skalę i skuteczność szpiegostwa przemysłowego.

W artykule opublikowanym na łamach digitaltrends.com przytoczone zostały konkretne wydarzenia, które skłoniły McAfeego do daleko idących i mocno pesymistycznych dla Amerykanów wniosków. Mowa o atakach z ostatnich lat, a także krokach podjętych do wzmocnienia zaplecza cyberwojennego w Kraju Środka, które jego zdaniem nie zostały potraktowane przez rząd USA wystarczająco poważnie.

Nie zabrakło także odniesienia do zaplanowanego na 25 września spotkania prezydenta Obamy z sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Chin, Xi Jinpingiem. Twórca McAfee Associates twierdzi jednak, że nie zmieni ono polityki aktualnej administracji, a za fasadą uścisków i uśmiechów nie zostaną podjęte żadne działania, aby ukrócić chińską dominację. Wypowiedzi brzmią niekiedy bardzo skrajnie, co zauważa sam zainteresowany kończąc artykuł słowami Jeśli brzmi to ekstremalnie, to się obudź. Trwa wojna.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)