Mężczyzna z Suwałk stracił prawie 1000 złotych. Był przekonany, że pożycza pieniądze siostrze
Na terenie Suwałk odnotowano kolejny przypadek oszustwa "na Blika". Tym razem ofiarą padł 44-letni mężczyzna, który był przekonany, że przelewa niecały tysiąc złotych swojej siostrze. W rzeczywistości pieniądze odebrali oszuści. O szczegółach poinformował kurier Suwalski.
Opisywany przypadek to klasyczny przykład oszustwa "na Blika", do którego wykorzystywane jest pośrednictwo mediów społecznościowych. Przestępca w pierwszej kolejności przejmuje konto wybranej osoby na przykład na Facebooku, a następnie wykorzystuje je, by kontaktować się z osobami z listy jej znajomych. Tak też było w tej sytuacji. Poszkodowany mieszkaniec Suwałk był przekonany, że rozmawia ze swoją siostrą, która chce od niego pożyczyć pieniądze. W rzeczywistości kontakt nawiązali z nim oszuści.
"Jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę, nie działajmy pochopnie. Sprawdźmy najpierw, czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy, rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy" – apelują policjanci z Suwałk cytowani przez kuriersuwalski.pl. Zamiast od razu decydować się na przekazanie pieniędzy, warto najpierw na własną rękę (na przykład telefonicznie) skontaktować się z daną osobą i potwierdzić jej potrzebę.
Oszustwo "na Blika" to nic nowego. Analogiczne przypadki opisywaliśmy już w przeszłości i niestety nie należą do rzadkości. Warto więc ostrzec swoich znajomych, szczególnie tych mniej świadomych zagrożeń w sieci, by podczas rozmów za pośrednictwem internetowych komunikatorów zachowali szczególną ostrożność.