Microsoft chce dbać o prywatność: nowy serwis i narzędzia w Creators Update
Wraz z premierą Windowsa 10 pojawiły się liczne zarzuty dotyczące wykorzystywanej w tym systemie telemetrii. Microsoft oczywiście deklarował, że dane są w pełni anonimowe i zbierane, by doskonalić system. Sytuacji nie poprawiło oświadczenie o dzieleniu się informacjami z firmą FireEye. Dziś jednak Microsoft ogłosił uruchomienie nowego serwisu, dzięki któremu użytkownicy mogą mieć wgląd do zebranych na swój temat danych.
10.01.2017 19:42
Stanowi on zestaw narzędzi do zarządzania zebranymi przez Microsoft danymi, analogiczny do tego, jaki udostępnia między innymi Google. Nowy serwis dostępny jest w menu Prywatność z poziomu konta Microsoft. W Pulpicie nawigacyjnym prywatności możemy uzyskać dostęp do historii przeglądania stron z różnych instalacji Windowsa, historii wyszukiwania w Bing, danych zebranych o lokalizacji użytkownika (GPS i połączenia z Wi-Fi), informacji wykorzystywanych przez Cortanę, a także aplikację Microsoft Health i opaskę Band. W każdym przypadku można oczywiście nie tylko przeglądać, ale także wyczyścić zebrane informacje.
Nowy serwis ma stanowić jedynie zapowiedź narzędzi służących zarządzaniu prywatnością, jakie pojawią się wiosną w Creators Update. Windows 10 będzie wówczas umożliwiał łątwiejsze zarządzanie uprawnieniami i kontrolę nad tym, jakie dane system zbiera o aktywności użytkownika. Microsoft zapowiada uproszczony kreator ustawień dla nowych instalacji oraz redukcję liczby poziomów w diagnostyce. Wystarczyć mają Podstawowy i Pełny, zaś pierwszy z nich będzie od Creators Update zbierał mniej danych.
Już w kolejnej kompilacji przeznaczonej do testów w ramach programu Windows Insider zobaczymy nowe okno konfiguracyjne ustawień prywatności. Tam użytkownik zdecyduje czy Windows ma zbierać informacje między innymi o lokalizacji, rozpoznawaniu mowy, a także, czy dane mogą służyć precyzyjnemu doborowi tematyki reklam. Niestety, nie przełoży się to na liczbę ich wyświetlania, a jedynie na bardziej adekwatną treść.