Microsoft chce zmieniać historię - Tank Man ocenzurowany
Słynna fotografia Tank Mana zniknęła z wyszukiwarki Bing. Microsoft postanowił ocenzurować zdjęcie w dniu rocznicy pamiętnego wydarzenia z placu Tiananmen, co bardzo oburzyło internautów.
Choć z cenzurą mamy do czynienia coraz częściej, społeczeństwo nadal nie daje na nią zgody. I całe szczęście. Tym razem ludzi zaniepokoił fakt, że Bing, czyli wyszukiwarka Microsoftu nie wyświetla ikonicznego zdjęcia Tank Mana, czyli człowieka, który stanął na drodze całej kolumnie czołgów.
Tank Man - sam przeciwko czołgom
Słynne już zdjęcie mężczyzny, który stanął na drodze czołgom, jest symbolem sprzeciwu obywateli wobec brutalnego tłumienia protestów, które wybuchły na terenie Chin w 1989 roku.
Jak można się domyślać, Chiny niechętnie przyznają się do tak strasznych okresów w swojej historii. Dlatego zdjęcie Jeffa Widenera jest w Państwie Środka zakazane. Łatwo wobec tego wysnuć wniosek, że Microsoft mógł ocenzurować wyniki wyszukiwania dla obywateli Chin - jeśli chcą zarabiać na tamtejszych użytkownikach, muszą grać według rządowych reguł. Moralnie wypada to średnio, ale biznesowo - do zrozumienia.
Trudno jednak zrozumieć dlaczego wspomniane zdjęcie było cenzurowane także w innych krajach. Gdy na całe zajście uwagę zwrócił Shane Huntley z Google Threat Analysis Group, pojawiła się cała masa zgłoszeń z różnych państw, w których zdjęcia Tank Mana nie można było wyszukać.
Cenzurą stworzą nową historię
Historia Donalda Trumpa pokazuje, że giganci technologiczni mogą w łatwy sposób pozbyć się z mediów jednego z najważniejszych ludzi świata. Czy historia Tank Mana podzieli los byłego prezydenta USA? Czy za 5, 10, 15 lat ktoś będzie pamiętał o akcie odwagi i sprzeciwu wobec brutalnego rządu, czy może jednak fotografia traci na śmietnik historii - najpierw w Chinach, a później w pozostałych krajach?