Microsoft Office 16: ciemny interfejs i powrót asystenta

Informacje dotyczące nowej wersji testowej i zrzuty ją przedstawiające opublikował serwis The Verge. Z góry zaznaczmy: jest to wersja poglądowa, mocno jeszcze niedojrzała, a więc wszystko może się jeszcze zmienić. Została ona przesłana do partnerów korporacji, aby mogli zaznajomić się z planowanymi zmianami. To, co rzuca się od razu w oczy to znacznie ciemniejszy interfejs, niż znany do tej pory. Office 2013 i 365 co prawda zawierają możliwość wyboru skórki pomiędzy białą, jasnoszarą i ciemnoszarą, ale aż tak ciemnej nie oferują. Owszem, kiedyś taka była dostępna w wersji 2010, wydaje się więc, że Microsoft chce z tym pomysłem powrócić. Taka kolorystyka dobrze wkomponowuje się w interfejs Modern, tym bardziej, że screeny pokazują jeszcze bardziej spłaszczone elementy. Oczywiści wstążka jest nadal podstawowym narzędziem.

Oczywiście wygląd, to nie jedyna zmiana, jaka czeka nas w najnowszej odsłonie pakietu. Znacznie ważniejszą jest powrót asystenta Office. Przypomnijmy: asystent pod postacią Pana Spinacza o imieniu Clippy zadebiutował w pakiecie Office 97. Wyświetlał on porady i wskazówki, oferując pomoc w razie potrzeby, a także strasząc po nocach niegrzeczne dzieci. Microsoft postanowił odesłać go na urlop wraz z pakietem Office 2007. Wtedy słuch po Clippym zaginął i nikt nie wiedział, co się z nim dzieje. Teraz asystent powróci, ale w innej postaci. Na razie jest to okienko z możliwością wpisania interesującego nas tematu oznaczone ikonką żarówki. W założeniach ma pomóc w odkrywaniu funkcji pakietu, a tych oferuje on naprawdę dużo. Nie wiadomo, czy w wersji finalnej uzyska on bardziej „osobową” formę i czy również w tej kwestii korporacja zdecyduje się na powrót do starszych rozwiązań.

Pakiet ma zostać rozbudowany także o funkcje, których nie widać od razu. Jest to chociażby rozpoznawanie orientacji ze zdjęć umieszczonych w dokumentach a wykonanych aparatem, oraz automatyczne obracanie ich do właściwej pozycji. Klient pocztowy będący zarazem asystentem PIM, Microsoft Outlook, zostanie wzbogacony o bardziej rozbudowane funkcje synchronizacji. Podobnie do aplikacji „Poczta” z interfejsu Modern, użytkownik będzie mógł włączyć synchronizowanie poczty z ostatnich 3, 7 i 14 dni, zamiast przyjętego na sztywno minimum miesiąca. Wbrew pozorom ma to duże znaczenie, bo niewielkie urządzenia hybrydowe z Windows na pokładzie mają ograniczoną powierzchnię na dane, a skrzynka email i zgromadzone w niej wiadomości może zajmować całe gigabajty.

Zmiany widoczne w tej wersji nie są duże, wygląda więc na to, że Office 16 będzie raczej dalszą ewolucją pakietu, aniżeli wprowadzaniem czego zupełnie nowego. Możliwe, że jest to celowe działanie firmy. Pamiętajmy, że Microsoft jest nastawiony na sprzedaż Office 365 w ramach rocznych subskrypcji zamiast wersji pudełkowych. Sugerować to może również wprowadzenie wiosną tańszej wersji Office 365 Personal. Takie rozwiązanie to oczywiście większe zyski dla firmy, czasami większe koszty dla użytkowników, ale również możliwość znacznie szybszego wprowadzania nowych rozwiązań i aktualizowania pakietu na bieżąco. Takie były zresztą założenia tej wersji.