Ministerstwo Cyfryzacji przypomina: "W sieci nic nie znika"

Ministerstwo Cyfryzacji zaapelowało na Facebooku do wszystkich internautów, by pamiętali, że w sieci w zasadzie nie istnieje pełna anonimowość. Są jednak sposoby pozwalające ograniczyć cyfrowe ślady, które mogą się przydać każdemu, kto chce zadbać o swoją prywatność.

Ministerstwo apeluje o rozwagę
Ministerstwo apeluje o rozwagę
Źródło zdjęć: © Pexels | Karolina Grabowska
Oskar Ziomek

20.11.2023 13:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ministerstwo Cyfryzacji przypomina, że wszyscy użytkownicy internetu zostawiają w sieci tzw. cyfrowe ślady, w tym informacje o adresie IP czy geolokalizacji, ale także sporą liczbę informacji, które sami publikują - na przykład w mediach społecznościowych. Cyberprzestępcy mogą chcieć to wykorzystać, zwłaszcza w przypadku kradzieży tożsamości. Wówczas większa liczba danych o ofierze prowadzi do skuteczniejszych ataków po podszyciu się pod daną osobę.

Ministerstwo Cyfryzacji przypomina jednak, że o prywatność można w dużym stopniu zadbać, ograniczając liczbę informacji, które mogą być zbierane przez serwery usług, internetowe aplikacje czy programy w komputerze. Polecane są głównie trzy sposoby:

  • łączenie z internetem przez VPN,
  • korzystanie w przeglądarce z trybu incognito,
  • szyfrowanie poufnych danych wysyłanych e-mailem (hasło należy przesłać inną drogą, na przykład telefonicznie).

Uważaj zwłaszcza w social mediach

Apel Ministerstwa Cyfryzacji to w praktyce przestroga zwłaszcza dla osób czynnie korzystających z mediów społecznościowych. Najniebezpieczniejsze są sytuacje, w których użytkownik chętnie dzieli się licznymi zdjęciami ze swojej codzienności i komunikuje swoje działania. Informacja o świetnie spędzanym urlopie może być bowiem wskazówką dla złodziei, że mieszkanie potencjalnej ofiary właśnie jest puste.

Publikując zdjęcia w sieci trzeba też zwrócić uwagę na wszystkie ich elementy. Chcąc pokazać na przykład swoje zwierzę, przez przypadek można udostępnić cenne dane o swoim domu lub nawet dane osobowe, jeśli na drugim planie znajduje się jakiś dokument, na który wcześniej nie zwrócono uwagi. Chociaż świadomość niebezpieczeństw trzeba mieć na co dzień, ta przestroga Ministerstwa powinna być szczególnie cenna w gorącym okresie przedświątecznym, kiedy cyberprzestępcy tylko czekają na pierwsze potknięcia swoich przyszłych ofiar.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (13)