Ministerstwo przypomina. mObywatel z ważną funkcją
Ministerstwo Cyfryzacji przypomina o pewnej funkcji mObywatela, która może przydać się szczególnie zimą. Chodzi o monitorowanie jakości powietrza w wybranych lokalizacjach. Możliwe jest sprawdzenie poziomu zanieczyszczenia powietrza z poziomu rządowej aplikacji.
Ministerstwo Cyfryzacji przypomina, że w aplikacji mObywatel 2.0 dostępna jest funkcja, dzięki której możemy samodzielnie monitorować jakość powietrza w wybranych lokalizacjach. Korzystanie z niej może być dla wielu osób istotne szczególnie zimą, kiedy ilość zanieczyszczeń powietrza wzrasta w związku z sezonem grzewczym.
Funkcja "Jakość powietrza" w aplikacji mObywatel może być doceniona m.in. przez osoby, które cierpią na choroby dróg oddechowych i z tego tytułu regularnie monitorują jakość powietrza w określonych miejscach. Świadomość na temat poziomu zanieczyszczeń przyda się jednak każdemu – oddychanie złej jakości powietrzem szkodzi zdrowiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, dzięki funkcji "Jakość powietrza" możliwe jest sprawdzenie poziomu zanieczyszczeń w wielu miejscach w Polsce, które monitorowane są przez 1753 mierniki na terenie kraju. Z poziomu aplikacji mObywatel możemy odczytać nie tylko poziom stężenia pyłów PM10 i PM2,5, ale także takie dane, jak:
- poziom wilgotności powietrza,
- ciśnienie atmosferyczne,
- temperatura.
Sprawdź jakość powietrza w mObywatelu
Dane na temat jakości powietrza pochodzą z punktów pomiarowych Edukacyjnej Sieci Antysmogowej. Gwarantuje to aktualność i wiarygodność pomiarów. W mObywatelu jakość powietrza zobaczymy na mapie z punktami pomiarowymi, które oznaczone są kolorystycznie od zielonego (dobra jakość powietrza) po niebieski i czarny (bardzo zła jakość). Aplikacja pozwala na zapisanie do dziesięciu ulubionych punktów, dzięki czemu łatwo sprawdzimy poziom zanieczyszczeń w danym miejscu.
Niedawno w mObywatelu pojawił się nowy dokument, z którego skorzysta ponad 120 tys. osób. Ministerstwo Cyfryzacji chwaliło się ostatnio też dużą popularnością aplikacji mDowód.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl