Młodociani hakerzy atakują. Nastolatkowie groźni w sieci
Cyberbezpieczeństwo staje się dla firm i rządów coraz ważniejsze. Wynika to z tego, że odpowiednio kierowane działania cyberprzestępców mogą doprowadzać do ogromnych strat finansowych. Okazuje się, że spora część hakerów to nastolatkowie.
29.07.2022 18:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cyberataki stają się coraz większym problemem. Policja z Finlandii, Danii, Holandii, Portugalii i Norwegii walczy obecnie z przestępstwami popełnianymi w sieci przez nastolatków i osoby tuż po dwudziestym roku życia. Okazuje się, że młodzi cyberprzestępcy stanowią dużą grupę spośród wszystkich hakerów.
Młodociani internetowi przestępcy najczęściej biorą na cel szkoły i lokalne placówki oświatowe. Według The Wall Street Journal coraz częściej zdarza się, że atakują też duże przedsiębiorstwa. Problem staje się poważny. Utworzony w Holandii Oddział Zapobieganiu Cybeprzestępcom (COPS) zajmuje się co prawda przede wszystkim zwalczaniu internetowych pedofilów, ale wśród swoich obowiązków ma też zapobieganie wciąganiu młodych ludzi w cyberprzestępczy świat.
Okazuje się, że wiek nie jest żadną przeszkodą w wejściu do świata cyberprzestępczego. Grupy hakerskie aktywnie poszukują najzdolniejszych młodych ludzi i chcą ich werbować.
- Tak naprawdę międzynarodowym cyberprzestępcą można zostać w ciągu tygodnia, niezależnie od wieku, ale pod warunkiem, że ma się doświadczenie, wiedzę i odpowiednie znajomości - tłumaczy Greg Francis, były śledczy ds. cyberprzestępczości z Wielkiej Brytanii.
Krajowe Biuro Śledcze w Finlandii donosi, że 30 proc. zidentyfikowanych cyberprzestępców miało mniej niż 18 lat, natomiast 59 proc. z nich miało mniej niż 30 lat. W przyszłym roku władze tego kraju chcą wdrożyć program interwencyjny wymierzony w młodych hakerów.
W Danii utworzono "patrol online". Celem tego działania jest wchodzenie w interakcje z młodymi ludźmi w mediach społecznościowych. 10-osobowy departament współpracuje z duńską policją, zdobywając przy tym stosowną wiedzę, ale już w tym roku ma zacząć działalność.
- Młodzi ludzie są często przedstawiani jako ofiary różnego rodzaju internetowych nadużyć. Niezwykle rzadko mówi się o ich cyberprzestępczej działalności, a tymczasem jest to poważny problem. Szkoda młodych ludzi, którzy wchodzą w konflikt z prawem, bowiem równie dobrze mogliby sprawdzić się w innych dziedzinach. Jak wynika z różnego rodzaju badań osoby, które zainteresowały się hakowaniem, mają duże umiejętności techniczne i często interesują się grami komputerowymi - tłumaczy Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl