Moderowanie YouTube'a powodem depresji i zespołu stresu pourazowego? Jest pozew
Praca moderatora serwisu YouTube może być szkodliwa dla zdrowia, a przynajmniej to stara się pośrednio udowodnić jedna z byłych pracownic. Jak podał cnet, w imieniu byłej moderatorki treści w serwisie YouTube wystosowano wobec Google'a pozew, w którym podaje się, że praca ta doprowadziła kobietę do depresji i spowodowała objawy zespołu stresu pourazowego.
Jak wynika z dokumentu złożonego w poniedziałek w sądzie w Kalifornii, była moderatorka ma problemy ze snem, a kiedy już śpi – śni koszmary związane z filmami, które wcześniej widywała w pracy. Ponadto boi się przebywać w zatłoczonych miejscach oraz w pobliżu dzieci i cierpi na ataki paniki. W czasie pracy na stanowisku moderatora musiała oglądać między innymi nagrania przedstawiające wykorzystywanie nieletnich, ścinanie głów i inne niepokojące treści.
Zarzuty wobec Google'a to naruszanie prawa Kalifornii poprzez brak zapewnienia bezpiecznego miejsca pracy dla moderatorów treści w serwisie YouTube oraz brak wystarczających działań w celu ochrony ich zdrowia psychicznego. Pozywająca domaga się pomocy lekarskiej, odszkodowania oraz liczy na utworzenie programu monitorowania zdrowia moderatorów, który byłby finansowany w całości przez YouTube'a.
Co ciekawe, jak zwraca uwagę cnet, byłą moderatorkę reprezentuje Kancelaria Prawna Josepha Saveri, która składała 2 lata temu podobny pozew w imieniu byłych moderatorów Facebooka. Wówczas udało się uzyskać łącznie 52 miliony dolarów w ramach ugody.