Monitor 32 cale do 2000 zł. Przyglądamy się paru modelom

Kupując 32-calowy monitor do 2000 zł można się poczuć lekko przytłoczonym. Wynika to m.in. z dużej ilości dostępnych modeli, więc czasem warto skupić się na trochę mniejszej liczbie sprzętów.

Monitor 32 cale do 2000 zł
Monitor 32 cale do 2000 zł
Źródło zdjęć: © Unsplash | Jack B
Marcin Hołowacz

20.06.2022 17:17

Przyglądamy się kilku modelom monitorów o przekątnej ekranu 32 cale. To dobry sposób na znalezienie inspiracji, zwrócenie uwagi na konkretne parametry i podjęcie decyzji odnośnie tego czy faktycznie są kluczowe akurat dla nas? Przykładowo, częstotliwość odświeżania może być dla nas ważna, ale nie musi, ponieważ wszystko zależy od konkretnych potrzeb. Monitor ma służyć przede wszystkim do pracy? Do gier? Tego typu pytania powinny mieć odpowiedź jeszcze zanim udamy się do sklepu.

Monitor Samsung Odyssey G55A

Samsung Odyssey G55A może posłużyć za przedstawiciela 32-calowego sprzętu do 2000 zł. Rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli (WQHD) wydaje się rozsądnym wyborem dla tej przekątnej. Dodatkowo jest to zakrzywiony ekran (1000R), więc zwolennicy takiego rozwiązania na pewno docenią poprawioną ergonomię pracy, a także wrażenie dodatkowej głębi płynącej z wyświetlanych obrazów.

Samsung Odyssey G55A
Samsung Odyssey G55A © Samsung

Obsługa HDR10, częstotliwość odświeżania na poziomie 165 Hz i czas reakcji 1 ms z pewnością przypadną do gustu graczom. Im wyższe odświeżanie, tym lepiej dla osób zainteresowanych szybkimi grami First-Person Shooter, natomiast czas reakcji w postaci 1 milisekundy jest uznawany za dobry do dynamicznej rozgrywki. Warto dodać, że nie brakuje tu dodatków w postaci redukcji migotania oraz redukcji niebieskiego światła, dzięki czemu oczy będą mniej zmęczone. Oczywiście znalazło się też miejsce dla obsługi AMD FreeSync.

Monitor BenQ PD3200Q

BenQ PD3200Q to monitor o przekątnej ekranu 32" oraz natywnej rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Warto zaznaczyć, że odwzorowanie barw jest dobre, a objętość gamutu sRGB wynosi 100%. Niewątpliwie może to być ciekawy sprzęt do pracy, ponieważ znalazło się tu miejsce dla paru interesujących trybów. Przykładowo tryb animacji (animation mode) ma pomagać w rozjaśnianiu ciemniejszych obszarów, ale w tym samym czasie bez przesadnego rozjaśniania jasnych miejsc. Wszystko po to, żeby ułatwiać ew. pracę podczas tworzenia animacji. Kolejnym przykładem jest tak zwane CAD/CAM mode, czyli poprawiony kontrast ułatwiający pracę z technicznymi ilustracjami.

Monitor BenQ PD3200Q
Monitor BenQ PD3200Q © BenQ

Widać, że BenQ PD3200Q projektowano bardziej z myślą o zastosowaniach biurowych, a nie do rozrywki. Oczywiście gdyby komuś zależało na odpalaniu gier, to jak najbardziej da się ogrywać różne tytuły przy odświeżaniu 60 Hz oraz czasie reakcji 4 ms, jednak nie da się ukryć, że bardziej wymagający miłośnicy rozrywki elektronicznej mogą być niezadowoleni z takich parametrów. Do szybkich gier można myśleć o wyższym odświeżaniu i niższym czasie reakcji (najlepiej 1 ms).

Monitor Gigabyte M32Q KVM

Gigabyte M32Q ma wygodny dodatek w postaci wbudowanego przełącznika KVM. Pozwala to na podpięcie monitora do dwóch urządzeń (USB typu C) i natychmiastowe przełączanie pomiędzy nimi, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Warto podkreślić fakt, że do korzystania z tego KVM wystarczy jeden zestaw myszki i klawiatury. Nie każdemu zależy na takich funkcjonalnościach, lecz dla niektórych może to być atrakcyjne rozwiązanie.

Monitor Gigabyte M32Q KVM
Monitor Gigabyte M32Q KVM © Gigabyte

Monitor Gigabyte M32Q o przekątnej 32" jest wyposażony w matrycę IPS, a rozdzielczość natywna znajduje się na poziomie 2560 x 1440 pikseli (WQHD). Częstotliwość odświeżania wynosi 165 Hz, więc jest to na dyle dużo, że większość fanów gier powinna być zadowolona. Pod względem czasu reakcji matrycy również wygląda to dobrze, bo 1 milisekunda stanowi odpowiednią wartość nawet dla dynamicznych gier. Standardowo znalazło się też miejsce dla ograniczenia migotania obrazu, ograniczenia emisji niebieskiego światła, a także AMD FreeSync, co pozwala uniknąć rozrywania obrazu (screen tearing).

Marcin Hołowacz, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)