Mozilla kontra Microsoft. Aktualizacja KB5011563 to za mało

Mozilla jest zdania, że Microsoft dalej robi za mało w kierunku umożliwienia użytkownikom wyboru własnej, domyślnej przeglądarki w systemie Windows. Jak poinformowała firma, Microsoft ma jeszcze wiele do zrobienia w tym kierunku.

Microsoft dalej ma zapewniać niewystarczającą możliwość wyboru
Microsoft dalej ma zapewniać niewystarczającą możliwość wyboru
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ©sdx15 - stock.adobe.com
Karolina Kowasz

Serwis Windows Central powołuje się na słowa jednego z pracowników Mozilli, który wskazuje, że o ile Microsoft poszedł w dobrym kierunku, ze swoimi działaniami umożliwiającymi użytkownikami zmianę domyślnej przeglądarki, to nadal jest to działanie niewystarczające. Zdaniem Mozilli, nadal można zrobić więcej, aby respektować wybór przeglądarki w systemie Windows dokonany przez użytkownika.

Kontekst sytuacji

Microsoft, któremu od dawna zarzuca się działania mające na celu monopol rynku oraz zmuszanie użytkowników Windowsa do korzystania z Microsoft Edge, został zmuszony do porzucenia swojej polityki. Niedawno Windows 11 otrzymał ważną aktualizację, która ułatwiła zmianę domyślnej przeglądarki na taką, jaką preferuje użytkownik systemu. Nie znaczy to jednak, że zmiana działa tak, jak mogłoby się to wydawać.

Aktualizacja KB5011563, która wprowadza możliwość zmiany Edge'a na dowolną inną, wybraną przez użytkownika przeglądarkę, należy do łatek opcjonalnych. Dopiero po jej zainstalowaniu (co należy wykonać ręcznie) możliwe jest znalezienie stosownej opcji w Ustawieniach systemu. Zmianę dokonamy w zakładce Aplikacje, gdzie przy okazji można sprawdzić również domyślne ustawienia dla wszystkich formatów plików.

Zmiana domyślnej przeglądarki działa tylko na formaty webowe (takie jak popularne HTML i HTTPS), jednak nie ma wpływu na inne pliki, które użytkownik mógłby chcieć otwierać z pomocą przeglądarki. Aby tego dokonać, należy przestawić ręcznie domyślną aplikację we wszystkich interesujących nas formatach plików.

Zmiana na lepsze?

Ponieważ obecnie aktualizacja jest opcjonalna, nie można mieć całkowitej pewności, że zostanie wprowadzona obligatoryjnie, dla wszystkich użytkowników Windows 11. W teorii, powinno do tego dojść w sytuacji, kiedy osoby korzystające z systemu, w miarę upływu czasu, nie będą zgłaszać do niej zastrzeżeń ani większych błędów.

Biorąc pod uwagę opcjonalność aktualizacji oraz fakt, że użytkownik nadal zmuszony jest do ręcznej zmiany domyślnego oprogramowania w przypadku w wielu typowych formatów otwieranych przez przeglądarki, trudno dziwić się konsternacji Mozilli. Działaniami Microsoftu, który najwyraźniej nadal próbuje znaleźć sposób na zmuszenie wszystkich do Edge'a, chyba za to już nikt nie jest zaskoczony.

Programy

Zobacz więcej
oprogramowaniewindows 11windows
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)