Musk kupił tysiące kart graficznych. Po co mu one?
Elon Musk kupił 10 tys. kart graficznych. Będzie tworzyć sztuczną inteligencję, która da kopa Twitterowi. Tak wynika z medialnych doniesień.
12.04.2023 | aktual.: 12.04.2023 12:54
Wystarczy spojrzeć na wysiłki Microsoftu, Google’a i innych gigantów. Nie ma wątpliwości: sztuczna inteligencja to najważniejsza technologia w 2023 roku. Elon Musk nie chce zostać w tyle i coraz więcej wskazuje na to, że wiąże z AI poważne plany. Zimą zatrudnił w Twitterze kilku ekspertów z firmy DeepMind, a teraz wewnętrzny projekt związany ze sztuczną inteligencją posuwa się poważnie do przodu.
Elon Musk kupił (ponoć) 10 tys. kart graficznych
Musk kupił 10 tys. kart graficznych, jak podaje Business Insider. Jednostki – według źródła – mają umożliwić prowadzenie szeroko zakrojonego projektu związanego ze sztuczną inteligencją. Technologia ma zasilić Twittera albo – "aplikację do wszystkiego" o nazwie X, której Twitter będzie jednym z fundamentów.
Karty graficzne to optymalne komponenty pod rozwój sztucznej inteligencji. Charakteryzują się wszak możliwością równoległego wykonywania dużej liczby obliczeń, a równocześnie – dużą mocą obliczeniową. Redaktorzy serwisu Tom’s Hardware spekulują, że Twitter wykorzysta konkretnie procesory graficzne Nvidia H100, cechujące się lepszym stosunkiem wydajności do poboru mocy niż A100 (z których OpenAI korzysta podczas szkolenia bota ChatGPT).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Elona Muska interesuje sztuczna inteligencja?
Wykorzystując tysiące kart graficznych Elon Musk chce podobno stworzyć generatywną sztuczną inteligencję. Technologia ma być trenowana na wewnętrznych bazach danych. Do czego będzie służyć? Jednym z potencjalnych zastosowań jest rozszerzona funkcjonalność wyszukiwania na Twitterze, z czym obecnie bywa różnie. Innym – wzmocnienie biznesu reklamowego poprzez ułatwienie reklamodawcom skutecznego docierania do odbiorców.
Elon Musk nie od wczoraj interesuje się sztuczną inteligencją. Aktywnie działał w OpenAI i pomagał tej firmie także finansowo. Dziś twórcy Chata GPT są niezależni i współpracują między innymi z Microsoftem, który wdrożył tę technologię w swoim Bingu i pakiecie Office, a wkrótce chce to zrobić także w Windowsie.
Warto jednak przypomnieć, że dopiero co Elon Musk... ostrzegał przed sztuczną inteligencją. Nazwał ją wręcz "ogromnym zagrożeniem dla cywilizacji". Teraz tymczasem sam zabiera się za jej rozwój.
Wojciech Kulik, dziennikarz dobreprogramy.pl