Nadchodzi lepsza sztuczna inteligencja. Taka, która celowo robi błędy
Pokonanie człowieka w rozgrywce szachowej przez sztuczną inteligencję przy obecnej technologii i mocy obliczeniowej to już pestka. Teraz naukowcy szukając nowych wyzwań stworzyli program, który skupia się na pomyłkach ludzi i jest w stanie je przewidzieć.
13.02.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:44
System sztucznej inteligencji, o której mowa, nazywa się Maia i stworzyli ją naukowcy z prestiżowego Uniwersytetu Cornella w USA pod przewodnictwem profesora Jona Kleinberga. Algorytm zainteresowany jest przede wszystkim tym, jak i dlaczego dochodzi do błędów u ludzi w rozgrywce w szachy.
Dlaczego szachy? Kleinberg uważa, że ta gra to doskonały materiał na trenowanie algorytmów oraz dlatego, że jest to jeden z pierwszych obszarów, w których sztuczna inteligencja zatryumfowała nad człowiekiem.
Co ciekawe, Maia ma przysłużyć się w rozwiązaniach w służbie zdrowia - np. pomóc unikać sytuacji, w której lekarz popełni błąd w diagnozie na podstawie analizy obrazu. Idea jest taka, aby patrzeć na przypadki, w których istnieje duże prawdopodobieństwo, że kilku lekarzy będzie mieć sprzeczne opinie na dany temat.
Model, jaki używa program Maia jest o tyle ciekawy, bo nie opiera się na instrukcjach dostarczonych przez ludzi na temat tego, jak grać w szachy, aby stać się mistrzem. Programiści stworzyli "wirtualne komórki nerwowe", które można wytrenować, aby reagowały w specyficzny sposób na dane sytuacje - nie po to, by wygrywać za wszelką cenę, ale by przewidzieć najbardziej prawdopodobny ruch, jaki wykona człowiek.
Dzięki temu rozwiązaniu sztuczna inteligencja może upodobaniać się coraz bardziej do ludzi, a później idealnie ich powielać - włącznie z błędami, jakie popełniają. W niedalekiej przyszłości ktoś mógłby użyć Maii do trenowania w przygotowaniu do pojedynku szachowego z konkretnym przeciwnikiem - tak, aby symulowała właśnie jego.
W dalszej perspektywie - taka sztuczna inteligencja mogłaby nas z powodzeniem zastąpić w wielu dziedzinach życia, zachowując wszystkie nasze "zalety" i robiąc wszystko lepiej. Profesor Kleinberg uważa jednak, że minie sporo czasu zanim ludzie będą w pełni współpracować ze sztuczną inteligencją niczym partnerzy. "Będzie do tego potrzebne wypracowanie jakiegoś rodzaju komunikacji między nimi" - uważa amerykański naukowiec.