Nagranie na poczcie głosowej? Taki SMS to oszustwo
Kolejna nieprzyjemna kampania phishingowa w Polsce. Tym razem oszuści starają się wykorzystać powiadomienia o wiadomości nagranej na pocztę głosową. Warto się zastanowić, zanim otworzy się przesłany link.
13.05.2022 | aktual.: 15.05.2022 15:57
Nietypowa kampania phishingowa dotyka sporą liczbę Polaków. Jej głównym punktem jest wiadomość SMS sugerująca, że ktoś nagrał się na pocztę głosową. To jednak nie koniec. W wiadomości tekstowej znajduje się także odnośnik do strony internetowej, na której możemy przeczytać o… konkursie.
Po otwarciu linku przenosimy się na stronę z fałszywym konkursem, który został rzekomo zorganizowany przez firmę Amazon. Znana firma to jeden z punktów, który może uśpić czujność ofiary cyberprzestępców. Drugim jest atrakcyjna nagroda, której rzecz jasna nikt nie może wygrać.
Oszuści oferują możliwość "wygrania" iPhone 13 Pro. Któż nie chciałby zgarnąć jednego z lepszych urządzeń mobilnych na rynku? W tym konkursie jednak nikt nie wygrywa. Poza organizatorem, który przy splocie fortunnych dla siebie zdarzeń może zyskać nasze dane osobiste i dostęp do naszych finansów przez dane karty płatniczej.
Nie jest to idealnie przygotowane oszustwo. Nie jest ono nawet zrobione w sposób poprawny - pojawiają się tam liczne błędy językowe, a sam adres strony powinien szybko wzbudzić czujność doświadczonego internauty. Niektórzy jednak tego doświadczenia nie mają.
- W kontakcie z tego rodzaju wiadomościami, czy to za pośrednictwem maili, SMS-ów czy wiadomości w mediach społecznościowych, powinniśmy zawsze zachowywać szczególną ostrożność. Czytajmy uważnie treść wiadomości, które otrzymujemy i zwracajmy uwagę na wszelkiego rodzaju literówki i błędy językowe. Pod żadnym pozorem nie klikajmy w linki, szczególnie gdy wiadomość już na pierwszy rzut oka wydaje się dla nas podejrzana. Każdorazowo należy weryfikować otrzymywane informacje, najlepiej poprzez bezpośredni kontakt z firmą lub organizacją, na które powołuje się nadawca SMS-a czy maila - mówi Kamil Sadkowski z ESET.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl