Największy atak DDoS w historii. Microsoft zdołał go odeprzeć
Microsoft chwali się odparciem rekordowego ataku typu DDoS na swojego azjatyckiego klienta korzystającego z platformy chmurowej Azure.
Trwający 15 minut atak nastąpił w listopadzie ubiegłego roku i szacuje się, że do jego przeprowadzania zostało użytych aż 10 tys. maszyn rozsianych po całym świecie. Sprawcy wykorzystali kombinację wielu metod ataku do odbicia UDP na porcie 80 i protokoły SSDP, CLDAP, DNS i NTP.
Z kolei wygenerowana liczba zapytań osiągnęła w szczytowym momencie aż 3,47 Tb/s, ale już w grudniu nastąpił niewiele słabszy atak osiągający maksymalnie 3,25 Tb/s, który za to trwał dłużej.
Według Microsoftu to część bezprecedensowej liczby ataków obserwowanych w drugiej połowie 2021 roku na całym świecie. W ubiegłym roku Microsoft złagodził o 40 proc. więcej ataków w drugiej połowie roku w porównaniu do pierwszej połowy. Skalę obrazuje też fakt, że tylko 10 sierpnia Microsoft odnotował aż 4296 ataków.
Ponadto firma twierdzi, że w samych Indiach zanotowano 30-krotne zwiększenie częstotliwości ataków DDoS w październiku ubiegłego roku w porównaniu do wcześniejszego okresu. Z kolei niezmiennym celem ponad połowy ataków (54 proc.) pozostaje USA.
Firma twierdzi, że głównym powodem aż tak dużych wzrostów jest rynek usług DDoS na wynajem, gdzie teraz wynajęcie botnetu jest znacznie tańsze niż w 2020 roku. Taki stan rzeczy daje większe możliwości zarówno dużym grupom cyberprzestepców, jak i znacznie mniejszym podmiotom.