John McAfee nie żyje. Legendarny twórca antywirusa popełnił samobójstwo

Twórca pierwszego antywirusa, niedoszły prezydent Stanów Zjednoczonych, miliarder i ścigany przez stróżów prawa oszust podatkowy. Życiorys Johna McAfee to gotowy scenariusz na pasjonujący film, jednak bez szczęśliwego zakończenia. Legendarny ekscentryk popełnił samobójstwo.

John McAfee - ekscentryk i twórca oprogramowania antywirusowego
John McAfee - ekscentryk i twórca oprogramowania antywirusowego
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Gage Skidmore, Lic. CC BY-SA 2.0
Łukasz Michalik

23.06.2021 22:16

Jak donosi hiszpańska gazeta "El Pais", John McAfee – twórca pierwszego oprogramowania antywirusowego – 23 czerwca 2021 roku popełnił samobójstwo w więziennej celi. Nastąpiło to krótko po upublicznieniu informacji, że przebywającego w barcelońskim więzieniu miliardera czeka ekstradycja do Stanów Zjednoczonych. Ciążyły na nim liczne oskarżenia związane z oszustwami i praniem brudnych pieniędzy, zagrożone wyrokiem nawet 100 lat więzienia.

John McAfee zapisał się w historii jako programista i wizjoner, któremu zawdzięczamy konsumenckie oprogramowanie antywirusowe.

W ostatnich latach było o nim głośno nie za sprawą osiągnięć w zwalczaniu niebezpiecznego oprogramowania, ale w wyniku różnych skandali i oskarżeń: od podejrzeń związanych z morderstwem w Ameryce Południowej, poprzez oszustwa podatkowe, niezgodne z prawem manipulowanie kursami kryptowalut i oszustwa związane z papierami wartościowymi.

Geniusz i ekscentryk

John McAfee miał wyjątkowo barwne życie. Po trudnym starcie - jako dziecko był maltretowany przez ojca alkoholika - wcześnie dostał się na studia i rozpoczął karierę naukową. Przerwał ją romans z jedną ze studentek.

John McAfee
John McAfee

Znalazł pracę w NASA, później w Xeroksie, a w latach 80. trafił do koncernu zbrojeniowego Lockheed, gdzie na podstawie kodu Pakistani Brain w 1987 roku opracował wojskowego wirusa.

Niedługo potem założył własną firmę, mającą produkować oprogramowanie antywirusowe. W ramach nietypowego marketingu przyłożył się do wzbudzenia ogólnoświatowej paniki przed wirusem Michaelangelo, po czym - w atmosferze skandalu i bogatszy o 100 mln dolarów - został zwolniony z firmy, której był twórcą.

Nie tracił czasu na nudę - pisał książki, kupował nieruchomości, praktykował magię i założył amatorską grupę akrobacji lotniczej, co nie przeszkadzało mu eksperymentować z substancjami psychoaktywnymi.

Obraz

"Jądro ciemności" w Belize

W 2008 roku postanowił opuścić Stany Zjednoczone i zaszył się w Belize, gdzie jego życie porównywano niekiedy do realiów z "Jądra ciemności".

John McAfee pełnił tam rolę lokalnego celebryty, protektora okolicznej ludności i hojnego sponsora policji, dbającego o porządek i spokój.

Potrzebował go, bo uruchomił też laboratorium, którego oficjalnym zadaniem były badania nad naturalnymi lekami. Mniej oficjalnym - eksperymenty z różnymi medykamentami i badania nad libido.

Ostatnia dekada to czas powracających kontrowersji i problemów z prawem, przerywanych - jak w 2019 roku - deklaracjami o chęci kandydowania na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych i oświadczeniami o zamiarach zostania premierem Wielkiej Brytanii.

Oszustwa, malwersacje, deportacje i ucieczki zaprowadziły go w końcu do Hiszpanii, gdzie w 2020 roku został aresztowany. W więzieniu w Barcelonie John McAfee oczekiwał na deportację do Stanów Zjednoczonych, gdzie stawiano mu zarzuty, zagrożone karą wieloletniego więzienia.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (117)