Niebezpieczna reklama w Google. Nawet najlepszy może się nabrać

Kolejny odcinek na temat niebezpiecznych reklam w Google. Tym razem łatwo naciąć się na rzekome inwestycje "z pgn". Oszuści, wykorzystując wizerunek znanych polskich marek, starają się nakłaniać do inwestycji. To musi skończyć się źle.

Oszustwo w reklamach Google
Oszustwo w reklamach Google
Źródło zdjęć: © Pixabay

29.03.2023 | aktual.: 29.03.2023 12:48

Od jakiegoś czasu widzimy niebezpieczny trend, jakim są niebezpieczne reklamy w wyszukiwarce Google. W sieci pojawiają się kolejne informacje o internetowych przestępstwach, które swój początek mają w reklamach w Google. Warto dokładnie przyglądać się, co otwieramy, przeglądając pierwsze wyniki wyszukiwania.

Oszuści często sięgają po wizerunek znanych firm i marek, próbując zdobyć tak zaufanie użytkowników. W przypadku Polski często mówi się o firmie Orlen, ale wśród oszustów popularne jest też wykorzystanie wizerunku KGHM czy PGNiG. To właśnie na ostatnią z marek padło tym razem, w oszustwie, które ma pozwalać "inwestować z pgn".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O podejrzanych reklamach rzekomego inwestowania z PGNiG poinformował Sekurak. Reklamy występują w różnych wariantach i wyświetlają się po wpisaniu różnych fraz, ale prowadzą do tej samej strony, która wprost wykorzystuje logotyp PGNiG, sugerując przy tym, że uruchomione zostało nowe narzędzie, dzięki któremu da się inwestować za pośrednictwem przedsiębiorstwa energetycznego.

  • Niebezpieczne reklamy Google
  • Niebezpieczne reklamy Google
[1/2] Niebezpieczne reklamy GoogleŹródło zdjęć: © dobreprogramy

To oczywiste oszustwo, które da się rozpoznać już po samym adresie strony. Biorąc jednak pod uwagę, że nie każdy jest doświadczony, jeśli chodzi o metody oszustów, może być to metoda nad wyraz skuteczna. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że w opisie strony czytamy o możliwości zarobienia aż 3 tys. zł dziennie i to przy minimalnym depozycie.

Oszuści chcą w ten sposób wyłudzić dane swojej przyszłej ofiary. Często w takich sytuacjach próbują pozyskać dane dostępowe do bankowości internetowej, a następnie czyszczą konto ze wszelkich środków. W innych przypadkach starają się o dane karty płatniczej i błyskawicznie realizują płatności przy jej użyciu.

Najlepszym sposobem na uniknięcie kłopotów jest nieotwieranie linków, które stanowią reklamy w Google. W związku z ostatnimi informacjami na temat ich złośliwego charakteru warto po postu ignorować pierwszych kilka wyników w wyszukiwarce, które oznaczone są nagłówkiem "Sponsorowane". Nie wiadomo czy i kiedy Google zacznie baczniej przyglądać się treściom, które promuje w swojej wyszukiwarce.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)