Nowe iPady i nowe Maki, czyli drugie spotkanie z Apple tej jesieni
Nie tak dawno, bo we wrześniu Apple przedstawił nowego iPhone'a 5. Przed momentem zakończyła się kolejna specjalna konferencja firmy, podczas której zadebiutowało jeszcze więcej produktów — wśród nich długo wyczekiwany iPad mini.
23.10.2012 | aktual.: 24.10.2012 11:25
iPad mini to mniejsza wersja iPada znanego na rynku od 2,5 roku. Urządzenie posiada mniejszy ekran o przekątnej 7,9 cala, ale co najważniejsze, jego rozdzielczość to nadal 1024x768 pikseli znane z dużego iPada. Oznacza to, że ponad 225 tysięcy aplikacji w AppStore stworzonych specjalnie dla dużej rozdzielczości iPada będzie działać bez konieczności dokonywania jakichkolwiek przeróbek. To z pewnością duża ulga dla deweloperów, którzy już miesiąc temu dostali nową rozdzielczość do przygotowania, więc zapewne nie ucieszyliby się z konieczności opracowania projektu na czwarty wariant ekranu.
iPad mini waży 308 gramów, jest więc niesamowicie lekki — dwukrotnie lżejszy niż duży iPad. Jednocześnie jest też dość cienki: 7,2 mm. Dzięki zwężeniu ramki po bokach ekranu udało się zachować możliwość objęcia i złapania iPada mini jedną ręką, choć czas pokaże, czy tak wąska ramka pozwoli na komfortowe trzymanie tabletu bez przypadkowego naciskania na ekran. Pod maską iPada mini znalazł się procesor Apple A5, czyli dość przestarzała już jednostka znana z iPada 2. Prawdopodobnie jednak na tym polega kompromis, dzięki któremu udało się w mniejszym urządzeniu zachować 10-godzinny czas pracy na baterii. Oprócz tego w iPadzie mini znajdziemy kamerę iSight 5 Mpix, kamerę FaceTime HD z przodu, złącze Lightning znane z nowego iPhone'a 5, a także — w wersji 4G — łączność LTE działającą także w Europie.
Oprócz iPada mini Apple odświeżył także dużego iPada, choć aktualizacja jest tak kosmetyczna, że nie wypada się na ten temat rozpisywać. Dodano nowy procesor Apple A6X z czterordzeniową grafiką, który ma cechować się osiągami dwukrotnie większymi od poprzednika. LTE doczekało się z kolei aktualizacji do tego samego modułu, co w przypadku iPada mini — oznacza to, że iPad otrzymuje łączność 4G w Europie, poprzednia generacja oferowała ją tylko w USA i wybranych krajach na innych kontynentach.
Cena odświeżonego dużego iPada pozostaje naturalnie bez zmian i wynosi 499 dolarów za najtańszą wersję Wi-Fi 16 GB. Cena iPada mini jest niższa, ale nie można o niej powiedzieć „mini”: za najtańszą wersję Wi-Fi 16 GB przyjdzie zapłacić 329 dolarów. Sprzedaż w Polsce tej wersji ma ruszyć 2 listopada, wersji 4G nieco później. Niestety cena nad Wisłą to aż 1449 złotych. Przedsprzedaż w oficjalnym Apple Online Store rusza w najbliższy piątek. Prawdopodobnie więc nie dojdzie do konkurencji cenowej z Google Nexus 7, choć podczas konferencji przedstawiciele Apple otwarcie porównywali iPada mini do tego właśnie tabletu z Androidem, wytykając co rusz szereg problemów.
Zgodnie z oczekiwaniami na konferencji zadebiutowały także nowe iMaki: znacznie cieńsze niż do tej pory, pozbawione jednak napędu optycznego. Pojawiły się także bardzo oczekiwane 13-calowe MacBooki Pro z ekranem Retina. Na dokładkę Apple dorzucił nową odsłonę Maka mini.