OnLive zostaje po cichu przejęte — czy raczej uratowane?
Czarne chmury zawisły nad usługą strumieniowania gier i aplikacji z chmury OnLive, ale wygląda na to, że ostatecznie nie zniknie ona z rynku. Kiedy świat obiegła wieść o nagłych zwolnieniach w firmie, a nawet wizji rychłego jej bankructwa, kierownictwo zmuszone było wyjaśnić sytuację — otóż OnLive „po cichu” zostało w całości przejęte. Według ich zapewnień, wszystko ma działać dalej bez żadnych przerw, restrukturyzacja jednak będzie dla wielu bolesna.
20.08.2012 10:21
Możemy potwierdzić, że majątek OnLive został przeniesiony do nowo utworzonej firmy, która dysponuje sporymi środkami finansowymi i będzie kontynuowała utrzymywanie [...] usług, aplikacji, urządzeń, jak też dotychczasowych [...] partnerstw — wyjaśnia szef OnLive Steve Perlman. Zapewnia też, że przy „nowym” przedsięwzięciu znajdzie zatrudnienie duża część dotychczasowych pracowników, a także zupełnie nowi. Przeprasza za brak szybszych informacji o sytuacji.
Wciąż wiele się nam niemniej nie mówi. Według nieoficjalnych wieści posady straciła ponad połowa z pracowników. Sugeruje się, że wobec możliwości pozbycia się podupadającej firmy, której utrzymywanie pochłaniało miesięcznie miliony dolarów, Perlman pozwalniał ludzi, aby ułatwić przejęcie OnLive. Nic nie wiadomo też o nowych właścicielach, poza tym, że będą operować pod nazwą OnLive. Jednym z inwestorów jest spółka kapitałowa Lauder Partners, która inwestuje również w Aereo czy LiveScribe.