Oświęcim płaci 620 tysięcy za odszyfrowanie plików. Pieniądze wzięto z budżetu drogowego
Mieszkańcy Oświęcimia mogą spodziewać się wielu dziur na drogach. Rada miasta zdecydowała o przesunięciu pieniędzy z budżetu drogowego na odszyfrowanie baz danych. W grę wchodzi aż 620 tysięcy złotych.
25.02.2021 16:17
Do informacji dotarł serwis Sekurak. Jak ustalili redaktorzy, 13 października 2020 roku doszło do przejęcia serwera Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Oświęcimiu. Najpierw w sieci pojawił się przetarg na odzyskanie zaszyfrowanych baz danych systemu, a kilka godzin później znalazła się firma chętna rozwiązać problem.
W związku z tym, trzeba było zorganizować pieniądze na zapłatę firmie. A więc, jak czytamy w uchwale zarządu powiatowego: Zmiany w budżecie Powiatu po stronie wydatków budżetowych:w dziale 600, rozdział 60014 przesunięto środki między grupami wydatków w wysokości 620.000 zł z przeznaczeniem na realizację umowy z firmą MAGNES DANYCH Sp. z o.o. na odszyfrowanie baz danych geodezyjnych, kartograficznych i drogi.
Z kolei w treści przetargu przeczytamy: Przedmiotem zamówienia jest odzyskanie zaszyfrowanych baz danych systemu geodezyjno- kartograficznego Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu. Odzyskanie polega na całkowitym odszyfrowaniu danych oraz konwersji danych do bazy wynikowej, która będzie mogła zostać skutecznie zaimportowana do systemu geodezyjnego. Baza danych składa się z plików dbf, które zawierają zarówno dane geodezyjne z ewidencji gruntów i budynków oraz skany map, rastry oraz pliki dołączane za pomocą systemów informatycznych przez m.in. geodetów. Łącza pojemność bazy danych to ok 2 TB. Odzyskane bazy danych zostaną zaimportowane do obsługującego je oprogramowania klienckiego oraz zostanie sprawdzona prawidłowość ich działania.
Wygląda więc na to, że urząd nie dysponował kopią zapasową plików. Nie wiemy, czy nie posiadał jej wcale, czy może z jakiegoś powodu zabrakło danych zapasowych akurat z konkretnego terminu. Za odzyskanie danych urząd ma zapłacić 620 tysięcy złotych. Ciekawe, czy firma zajmująca się sprawą rzeczywiście podejmie się deszyfracji plików, czy może zapłaci okup.