Oszustwo "na kod BLIK". Bank apeluje o ostrożność
ING Bank Śląski ostrzega przed oszustwem "na kod BLIK". Przestępcom nie brakuje kreatywności, kiedy w grę wchodzi możliwość szybkiego wzbogacenia się kosztem nieświadomych niczego osób.
09.08.2022 | aktual.: 12.08.2022 11:24
Oszustwo "na kod BLIK" to dobrze znana metoda działania przestępców. BLIK to usługa, która pozwala w wygodny sposób płacić, przelewać i udostępniać pieniądze, ale jego specyfika sprawia też, że chętnie po wykorzystanie tej technologii sięgają przestępcy.
Scenariuszy, które stosują oszuści, jest kilka. ING Bank Śląski wspomina w komunikacie o podszywaniu się pod organy ścigania, pracowników banku lub innych instytucji. Czasem przestępcy starają się wzbudzać zaufanie, innym razem zastraszyć i zmusić do działania w pośpiechu. Niezmienne jest jednak to, do czego cała sytuacja zmierza, czyli do wykorzystania kodu BLIK podanego przez oszusta.
Kod BLIK pozwala na realizację różnych operacji finansowych - płacenia za zakupy, realizacji przelewów, wypłaty gotówki z bankomatu lub jej wpłaty we wpłatomacie. ING wspomina, że najczęściej oszuści oczekują właśnie wpłacenia gotówki.
Oszustwo "na kod BLIK" - jak się bronić?
Najważniejsze jest, by nie wierzyć osobom, które chcą "chronić" pieniądze przed przestępcami i w tym celu proponują ich przeniesienie na inne, bezpieczne konto. Takie propozycje wychodzą wyłącznie od oszustów i nie mają nic wspólnego z prawdą.
Nigdy nie należy wpłacać pieniędzy do wpłatomatu przy użyciu cudzego kodu BLIK. Zawsze wiąże się to z przelaniem pieniędzy na konto osoby, która ów kod udostępniła. Przestępcy często starają się ponaglać swoje potencjalne ofiary, przez co można popełnić błąd. Po odebraniu informacji o rzekomym zagrożeniu środków na koncie bankowym konieczne jest skontaktowanie się z bankiem lub policją, by zweryfikować tę informację. Niemal na pewno okaże się wówczas, że pieniądzom nic nie zagraża.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl