Oszustwo "na zdalny pulpit". Chciał zainwestować, stracił ponad 46 tys. złotych

Metoda na wnuczka to dla oszustów już przeżytek. Teraz mają nowe sposoby na oskubanie nieświadomych ofiar, a jedną z nich jest metoda "na zdalny pulpit". Podlaska policja poinformowała o 61-latku, który w ten sposób stracił ponad 46 tys. złotych.

Oszustwo "na zdalny pulpit". Chciał zainwestować, stracił ponad 46 tys. złotych
Źródło zdjęć: © Policja
Konrad Siwik

Wczoraj 61-letni mieszkaniec gminy Łomża poinformował policjantów o tym, że padł ofiarą oszustów działających metodą, "na zdalny pulpit" i stracił ponad 46 tysięcy złotych. Zdradził funkcjonariuszom, że znalazł w internecie kuszącą ofertę dotyczącą gry na giełdzie. Tam miał zainwestować w akcje popularnej sieci stacji paliw.

Wcześniej jednak musiał zadzwonić na podany na stronie numer telefonu. Podczas rozmowy poinformowano go, że za chwilę zadzwoni do niego konsultant. Po kilku godzinach otrzymał połączenie od mężczyzny podającego się za brokera giełdowego. Ten przekonał swoją ofiarę do zainstalowania programu do zdalnej obsługi komputera.

Mieszkaniec gminy Łomża na początku zainwestował 10 tys. zł, a gdy zobaczył, że jego pieniądze się pomnażają, postanowił przelać większą kwotę. Kontakt z oszustem w końcu się urwał, a z konta mężczyzny zginęło ostatecznie ponad 46 tys. złotych.

Policjanci przestrzegają przed podobnymi procederami i metodami wykorzystywanymi przez przestępców. Dodają, że nigdy nie należy instalować oprogramowania do zdalnej obsługi urządzeń proponowanych przez konsultantów, ponieważ po drugiej stronie zazwyczaj znajduje się oszust.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:dobreprogramy
zdalny pulpitoszustwopolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)